Niedawno na antenie Strefy FM Piotrków poruszana była kwestia wywieszenia dwóch plakatów tego samego kandydata (lidera listy) nad wiaduktem. Po pierwsze – nie wszystkim przejeżdżającym tamtędy kierowcom uśmiech polityka pomagał w jeździe, a po drugie – tam akurat żadnych banerów wywieszać nie wolno. A gdzie jest to dozwolone?
- Praktycznie wszędzie, o ile właściciel posesji czy budynku wyrazi na to zgodę – mówił w Maglu Szymon Kopka, dyrektor piotrkowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. – I w naszym mieście tak się właśnie dzieje: praktycznie nie mamy zgłoszeń o naruszeniu prawa i złamaniu przepisów. Warto jednak pamiętać, że policjanci czy strażnicy miejscy mają obowiązek usuwania plakatów, jeśli ich umiejscowienie narusza porządek publiczny, zagrażając zdrowiu i życiu mieszkańców.
Wspomniany plakat nad wiaduktem po sygnale od słuchacza piotrkowskiego radia szybko został zdjęty. Tym razem obyło się bez interwencji służb.
- To wyjątkowo spokojna kampania – przyznał w Maglu komendant Straży Miejskiej Jacek Hofman. – Różni się od tych sprzed kilkunastu lat, kiedy niemal wszystkie możliwe słupy, drzewa, przystanki, płoty i ogrodzenia były obwieszone i oblepione plakatami często wątpliwej jakości technicznej. Dziś jest inaczej: banery znajdują się tam, gdzie powinny, wykonane są znacznie lepiej i na pewno nie zagrażają bezpieczeństwu.
Komendant przypomina, że ewentualną karę za naruszenie przepisów ponosi osoba, która taki baner zawiesi. To mandat od 20 do 500 zł.
Z kolei na zdjęcie plakatów poszczególne komitety mają 30 dni od przeprowadzenia wyborów. A te już 13 października.