Europejski Dzień Języków w „Budowlance”

Wtorek, 01 października 20133
W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych i Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 3 w Piotrkowie odbył się Europejski Dzień Języków.
Europejski Dzień Języków w „Budowlance”

26 września uczniowie udekorowali szkołę plakatami. Część główną stanowiła prezentacja przygotowana przez zaproszonych gości - przedstawicieli Punktu Informacji Europejskiej Europe Direct. Niemal stu uczniów miało okazję obejrzeć zabawne filmiki ukazujące różnice w fonetyce wybranych języków oraz spróbować wymowy „łamańców” językowych. Mogli też wysłuchać ciekawostek o niektórych krajach oraz wykazać się wiedzą w grze - koło fortuny i teście podsumowującym.

Uczestnicy konkursów zostali nagrodzeni maskotkami i gadżetami przygotowanymi przez Punkt Informacji Europejskiej, wszyscy uczniowie dostali pamiątkowe kalendarze.


Zainteresował temat?

2

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

taki jeden ~taki jeden (Gość)01.10.2013 17:56

"Al-Bundy" napisał(a):
Swoją drogą, to zawsze kiedy trafiam na propagowanie nauki języków obcych, nieodmiennie przypomina mi się pan Zamenhof (Żyd, ale z tych, którzy zasługują na duży szacunek)


Heh... Przypomniał mi się kawał, jak to Amerykanin zarzucał Polakowi, że w jego kraju jest antysemityzm. Polak oponował:
- Nie ma żadnego antysemityzmu! W naszej Fiharmonii Narodowej w Warszawie gra aż sześciu Żydów! A u was??
- Nie mam pojęcia - odparł Amerykanin :)

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)01.10.2013 17:44

"luzik" napisał(a):


Trochę przesadzasz.
***
Swoją drogą, to zawsze kiedy trafiam na propagowanie nauki języków obcych, nieodmiennie przypomina mi się pan Zamenhof (Żyd, ale z tych, którzy zasługują na duży szacunek) i jego idea międzynarodowego języka. Gdyby wprowadzić jego pomysł w życie, to każdy człowiek poza swoim ojczystym językiem uczyłby się dodatkowo tylko języka esperanto (zresztą w każdym kraju wszelkie tablice informacyjne i szyldy byłyby dwujęzyczne), co pozwoliłoby na swobodne porozumiewanie się ze sobą wszystkich ludzi na świecie. Czyżby uczenie się kilku języków obcych było lepszym pomysłem, niż jeden język międzynarodowy (swoją drogą czy zwolennicy angielskiego potrafią logicznie wykazać, czemu taką rolę miałby spełniać angielski?)? Przecież, jeśli ktoś by chciał, to nadal mógłby się bawić w zostawanie poliglotą, ale przypuszczam, że zdecydowana większość ludzi wolałaby wolny czas przeznaczać na inne zajęcia niż nauka języków (bo co tu kryć, dziś uczymy się ich głównie z konieczności)...
Język nie jest wiedzą. To jedynie narzędzie służące do porozumiewania się. A narzędzie powinno być jak najbardziej proste (w stosunku do postawionych zadań) i skuteczne.
P.S. To taka luźna opinia faceta, który podczas swojej edukacji był zmuszony do nauki czterech języków obcych, z których żadnym biegle się dziś nie posługuje (a z dwóch z nich zostało mu naprawdę niewiele w pamięci)...

00


luzik ~luzik (Gość)01.10.2013 16:07

Brawo belfry z budowlanki !
Kanclerz Aniela Merkel i królowa WLK Brytanii Elcia II już są wam wdzięczne za bezkosztowe przygotowanie taniej siły roboczej !

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat