Ciekawe ile z nich to katecheci?

00

A jeszcze tak niedawno tylko ciągle krzyczeli podwyżki, podwyżki.Jak reszta ludzi wołała o podwyżki to nauczyciele uważali że tylko im jest źle i biednie - no to teraz proszę odwróciło się. Niestety drodzy nauczyciele, reszta narodu już dawno klepie biedę i chociaż też kończyła studia, liczne kursy to najczęściej przy braku układów lądowała na bruku lub wyjeżdżała za granicę. Młodzi nie chcą mieć dzieci, bo niestety koszty wychowania a szczególnie te edukacyjne przerastają ich możliwości. Co dwa lata nowe zestawy książek, składki, wymagania nauczycieli ( kino, teatr, wycieczki), korepetycje, niestety nie każdego na to stać. Ale wy tego nie rozumiecie, dostawaliście podwyżki plus liczne dodatki to co was obchodził los dzieciaka ze matka nie ma dla niego na buty. Popieraliście rządy PO , bo wam obiecywało gruszki na wierzbie, a tu susza i gruszek nie będzie.

00

Wydaje mu się?! Ja mam taką nadzieję, że dziady zostały w końcu odesłane na emeryturę! Niech dadzą pracę młodym!!!
A Państwo, którzy najbardziej oburzają się na ilość "nierobów" w oświacie widocznie znają zawód nauczyciela tylko z perspektywy ucznia, ale oczywiście najwięcej mają do powiedzenia!
Z jednej strony wymaga się wysokiej jakości kształcenia, a z drugiej strony "produkuje się" nauczycieli, którzy mają jednocześnie uczyć polskiego, informatyki i np. biologii i to w gimnazjach czy szkołach średnich! Humanizm humanizmem, ale czy nauczyciel nie powinien być specjalistą w swojej dziedzinie? Szczególnie biorąc pod uwagę to, że uczy on różnych przedmiotów, a także WYCHOWUJE, o czym się dzisiaj coraz częściej zapomina i wychowanie zostawia się telewizji i internetowi, bo rodzice na to też nie mają czasu...

00

Ale tylko nauczyciel, jak straci pracę, jest obejmowany specjalnym programem wsparcia. Biedule.. ;)

00

Nie od dziś to wiadomo. Najbardziej pokrzywdzone są dzieciaki, coraz gorszej jakości nauczanie, coraz dziwniejsze "egzaminy", które i tak nie przekładają się na poziom wiedzy ucznia. Aż strach pomyśleć, co to będzie za kilka lat, jak makówkami ruszą nasi ministrowie edukacji i zabłysną kolejnymi super reformami i pomysłami (gimnazjum, mundurki, amnestie maturalne itp.)

00

Z tego artykuliku nie winika, że ktoś stracił pracę, a jedynie, że 7 osób przeszło na emeryturę, czyli dotychczas blokowały miejsce dla młodych nauczycieli. Ponownie na koszt podatnika żyją i pewnie za chwilę wrócą blokować miejsca pracy na 1/4, 3/4 etatu.
Dwa 1 osoba już zatrudniona.
Trzy pewnie i kolejna przejdzie na ciążę, więc gdzie w artykule jest informacja o redukcji zatrudnienia wśród nauczycieli przy zmniejszającej się liczbie uczniów ?
Prawda jest taka, że każda klika nierobów związkowców trzyma się za d..y.

00

660tys nauczycieli 4,5mln. uczniów.... czyli 1 nauczyciel na 6,8 ucznia.... produkuje sie nierobów na ilość nie jakość... kpina ! zwolnić przynajmniej 50% o jakości nauczania już nie wspomnę.... matura w tamtym roku była najgorsza od 25 lat.....

00

Zwolnienie kilku nauczycieli jest tematem na artykuł. U mnie w firmie jest więcej zwalnianych osób i nikt nie robi z tego afery. Nauczyciel - zawód jak każdy inny.

00

"Sytuacja ... waha się", "Wydaje mi się", - ten Pan to jest kierownikiem Referatu Edukacji w jakim mieście, że nie wie dokładnie co się w dzieje w Piotrkowie ? Nie, no ... od razu widać wybitnego specjalistę.

00

Przerost zatrudnienia jaki jest w szkołach każdy rodzic widzi gołym okiem. Wystarczy popatrzeć na liczbę uczniów w klasach. Obecnie do szkół poszło 4,5 mln uczniów a naucza ich 660tys. nauczycieli (w tym 400 tys. na pełnym etacie). Wystarczy podzielić te liczby przez siebie to wyjdzie, że połowa nauczycieli jest niepotrzebna. Jak dodamy do tego najniższe pensum w Europie, płatne urlopy na podreperowania zdrowia ( 3 lata w ciągu kariery) oraz najdłuższe urlopy wypoczynkowe w Polsce to liczba nauczycieli zbędnych jest jeszcze większa. Gdyby jeszcze za tym szedł wysoki poziom nauczania można byłoby się z takim stanem częściowo zgodzić. Tak naprawdę w polskiej szkole to najlepiej ma nauczyciel (18 godzin pensum), natomiast uczeń ma rozbudowany plan lekcji i jest wiecznie obciążony zadaniami domowymi. A zatem w systemie jest marnowana ogromna ilość środków finansowych.

00