Druga strona medalu (grzejnika)

Tydzień Trybunalski Środa, 14 grudnia 201635
Pracownicy PSM w kilku blokach wymienili termostaty przy kaloryferach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ich konstrukcja nie pozwala na całkowite zamknięcie grzejników. - Nie chcę być więźniem swojego kaloryfera - mówi jeden z lokatorów.

Kilka dni temu o sprawie pisał "Tydzień Trybunalski". Dziś głos zabiera Ekspert.
Druga strona medalu (grzejnika)

Niestety przytoczona w artykule teza o rzekomym błędzie pracowników PSM (co nie dziwi, biorąc pod uwagę złożoność problemu i powszechnie funkcjonujące obiegowe opinie) jest fałszywa z punktu widzenia zasad nauki i systemu rozliczeń, który stara się sprawiedliwie podzielić koszty ciepła na lokatorów.


Rozwiązanie, w którym nie da się zamknąć regulatora (poniżej ustawionych 16 stopni) wydaje się wcale nie takie złe. Należy zadać sobie pytanie za co płacimy? Czy za gorący kaloryfer, czy za dostarczone ciepło? To niestety nie to samo.

 

Gdyby skręcono grzejniki do zera, jak domaga się większość zainteresowanych problemem, to:
1. Ilość dostarczonego ciepła do bloku się nie zmienia. Przy temperaturze poniżej 16 stopni, funkcje grzewcze za zakręcone grzejniki przejmują grzejniki sąsiadów (oni płacą).
2. Ciepło do mieszkania z zakręconymi grzejnikami jest dalej dostarczane (m.in. przez ściany i rury).
3. Duże dysproporcje w temperaturze elementów bloku są szkodliwe dla konstrukcji budynku.
4. Sumarycznie sprawność ogrzewania całego bloku spada, tak więc wszyscy w sumie zapłacą trochę więcej.
5. Nierozliczona (podzielnikami ciepła), ale pobrana ilość ciepła w mieszkaniu (z zakręconymi grzejnikami) zostaje dopisana do bilansu i na koniec sezonu trzeba będzie ją rozliczyć (dopłata).


Można się o tym przekonać, wyobrażając sobie powrót do mieszkania (np. z kilkudniowego wyjazdu) z zakręconymi grzejnikami, kiedy nie ma wkoło sąsiadów, u których ogrzewanie działa normalnie. W takim mieszkaniu temperatura, mimo ogrzewania, może osiągnąć normalne parametry nawet po trzech dniach (jeżeli jest naprawdę zimno). Z pewnością nie będzie to kilka godzin.


Reasumując. Możliwość zakręcenia grzejników (całkowita) oznacza tylko tyle, że ktoś w sposób nie do końca prawidłowy może mniej zapłaci za ogrzewanie. Tyle, że z pewnością inni zapłacą więcej. Nie spadnie (a raczej wzrośnie) dopływ ciepła do bloku.


A owijanie szmatką termoregulatora? To przerzucanie opłat na sąsiadów.
Po prostu, mieszkając w bloku korzystamy ze wspólnego systemu ogrzewania. Olbrzymia ilość ciepła jest rozprowadzana przez klatki schodowe, wspólne ściany, piwnice itd. Blok lub zespół bloków płaci za całkowite ciepło zużyte na podstawie zbiorczego licznika. Ile pokaże ten licznik, tyle muszą zapłacić mieszkańcy. Jeżeli ktoś zapłaci mniej, to ktoś musi zapłacić więcej. Bez znaczenia jest to, czy termostaty będą ustawione na 5 czy 16 stopni (minimalny zakres). Tyle tylko, że ustawienie na 16 stopni wydaje się być bliższe prawidłowemu podziałowi kosztów ogrzewania na poszczególnych lokatorów.


Czy jest to rozwiązanie idealne i sprawiedliwe? Zapewne nie, ale jak na razie innego lepszego i ekonomicznie opłacalnego sposobu na rozwiązanie opisywanego problemu nie wymyślono.

 

 

Ekspert


Zainteresował temat?

5

4


Zobacz również

Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wentylator ~wentylator (Gość)14.12.2016 21:00

Przewietrzyć trzeba koniecznie, wtedy będą mniejsze koszty nie tylko ogrzewania.

50


Fred ~Fred (Gość)14.12.2016 19:41

Ekspert ? Kto i od czego na pewno ma racje dla tego wstydzi się podpisać!!!!!!!

90


Jan ~Jan (Gość)14.12.2016 18:46

A te 30 % obligatoryjne to za co i docieplanie blokow. Srednia pensja w Piotrkowskiej Cieplowni to okolo 6500 zl a prezes jeden i drugi jeszcze im dokladaja .Prosze aby ekspert sie ujawnil i okazal ceryfikaty ktore pozwalaj mu wyglaszac takie opinie.

122


xx ~xx (Gość)14.12.2016 18:24

A ten ekspert to ma jakieś imię i nazwisko czy jest wyciągnięty z rękawa. A co ekspert doradzi kiedy chcę wywietrzyć mieszkanie, żeby nie ogrzewać wilgoci w nim zalegającej a zaraz włącza się grzejnik i ogrzewa powietrze poza mieszkaniem? Od 2006 roku PSM zaczęło naliczać sobie tak z sufitu (bez zamontowanych ciepłomierzy) jednostki za rury dostarczające ciepło znajdujące się w łazienkach. Było to po 500-600 jednostek. W poprzednim roku rury te wymieniono na cienkie miedziane i założono grzejniki. Z jakich względów nie wiem. Może zmieniły się jakieś przepisy. Faktem jest, że kto założył sobie wtedy na nie licznik to zużycie spadło mu kilkukrotnie. I w tym roku PSM musiał zwrócić mieszkańcom wiele więcej pieniędzy niż w latach ubiegłych. Czyżby ten zabieg miał wyrównać straty PSM na ogrzewaniu? Jeżeli mówimy tu o minimum 16 stopniach to, w którym miejscu pomieszczenia ta temperatura ma być mierzona? Bo jak na razie to jest ona mierzona w pobliżu okna bo tam zazwyczaj grzejniki są umiejscowione. W łazienkach jakoś tych nowych regulatorów nie umieszczono. Przecież teoretycznie tam temperatura także może spaść poniżej 16 stopni. Może PSM ma jakieś dane statystyczne w ilu mieszkaniach w przykładowym bloku czy wieżowców w ciągu sezonu grzewczego temperatura spada poniżej 16 stopni?

Cytuję:
Duże dysproporcje w temperaturze elementów bloku są szkodliwe dla konstrukcji budynku.


Może ekspert przytoczyłby jakiś przykład z życia kiedy dysproporcje w temperaturze elementów były przyczyną uszkodzenia konstrukcji budynku i co najważniejsze co to jest "duża dysproporcja". Bloki już od kilku ładnych lat nie są "gołe" a obłożone styropianem co ma ograniczyć jego ochładzanie się. Jakoś przed założeniem styropianu nikt nigdy nie krzyczał, że z tego powodu konstrukcja bloku może uleć pogorszeniu.

Cytuję:
Nierozliczona (podzielnikami ciepła), ale pobrana ilość ciepła w mieszkaniu (z zakręconymi grzejnikami) zostaje dopisana do bilansu i na koniec sezonu trzeba będzie ją rozliczyć (dopłata).

A może ekspert powie jak rozliczane jest ciepło, które idzie na ogrzewanie zimą ziemi. Widzę to że swojego okna dokładnie co roku. Zawsze wiem gdzie dokładnie idą rury z gorącą wodą. Jeszcze lepiej jak spadnie śnieg, wtedy widać ładny czarny pas ziemi pod która idą rury.

Cytuję:
Reasumując. Możliwość zakręcenia grzejników (całkowita) oznacza tylko tyle, że ktoś w sposób nie do końca prawidłowy może mniej zapłaci za ogrzewanie. Tyle, że z pewnością inni zapłacą więcej. Nie spadnie (a raczej wzrośnie) dopływ ciepła do bloku.

Reasumując, czyli jak wszyscy lokatorzy zamknęliby wszystkie grzejniki to zapłaciliby więcej niż jakby je otworzyli. To fakt u nas tak się dzieje. Kiedyś lokatorzy Spółdzielni Słowackiego dostali ogromne rachunki za zużytą wodę, która nie wynikała wcale z ich liczników. Można? Można. Papier przyjmie wszystko.

Cytuję:
A owijanie szmatką termoregulatora? To przerzucanie opłat na sąsiadów.

A owijanie szmatką termoregulatora to pomysł zaradnych polaków, nota bene pracowników spółdzielni.

131


xx ~xx (Gość)14.12.2016 17:45

Następne kuriozum. Na jesień PSM na Łódzkiej wymieniła windę na nową, która teoretycznie powinna działać bardziej bezawaryjnie a teraz od 1 stycznia 2017 PSM podnosi opłatę za utrzymanie dźwigów. Czy ktoś rozumie te debilizmy?

http://www.epiotrkow.pl/news/Montuja-stare-windy,26618

112


gość ~gość (Gość)14.12.2016 17:27

Taki sam z niego ekspert jak z tego obrośniętego "jedyny w regionie wiarygodny dziennikarz".

84


tutaj tutajranga14.12.2016 16:26

Expert-srexpert.
Ekspert to się podpisuje imieniem i nazwiskiem.
Portalu, dzisiaj nie jest pierwszy kwietnia.

133


lechu ~lechu (Gość)14.12.2016 16:10

Ja ciągle płacę za sąsiadów. I tak: ciepło dostarczone do bloku -4 50 GJ a z odczytów w całym bloku 105.Różnica między 450 i 105 rozliczona jest przez Spółdzielnię do powierzchni mieszkania. Płacę więc za tych co mają zakręcone grzejniki i zwroty. W przypadku odkręconych grzejników u "zakręconych", oni mieli by min wymaganą temperaturę, ogrzewający mniejszy pobór ( nie musieliby ogrzewać tych co na górze, mniejsza byłaby różnica do rozliczenia doprowadzonego ciepła na węźle i wszyscy mieliby cieplej. Może Spółdzielnia Słowackiego zastosuje takie rozwiązanie jak PSM? To jest sprawiedliwe.

75


:) ~:) (Gość)14.12.2016 15:06

właśnie i każdy będzie sobie grzał ile wlezie..a nie kombinował:)

80


mom ~mom (Gość)14.12.2016 15:01

Cytuję:
Ekspert

A może godność; imię i nazwisko Panie Ekspercie PSM ........... a może zamontować liczniki poboru mocy/ciepła na poszczególne grzejniki i zrezygnować z przestarzałego rozliczania za pomocą podzielników kosztów ............

121


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat