Powracamy do tematu, którym od ponad roku żyje cały Sulejów i okolice. Tym razem zajmiemy się jednak innym wątkiem tej sprawy. Jak powszechnie wiadomo mieszkańcy sprzeciwiają się powstaniu tam punktu odpadów niebezpiecznych, ale protestują też przeciwko nielegalnej ich zdaniem kopalni kamienia, która rzekomo funkcjonuje na obszarze, gdzie miałby powstać rzeczony punkt.
W piśmie złożonym przez mieszkańców w starostwie czytamy: „My protestujący domagamy się od starosty cofnięcia decyzji zezwalającej na odzysk odpadów z działki należącej do przedsiębiorcy, gdyż doprowadziło to do nielegalnego wydobycia kamienia wapiennego z działki leżącej obok, która należy do Skarbu Państwa. Decyzja zezwalająca na odzysk odpadów ze zrekultywowanych hałd, na skutek „błędu” przedsiębiorcy doprowadziła do zniszczenia cennych fragmentów przyrody oraz grabieży na działce Skarbu Państwa".
- Skoro mamy do czynienia z nielegalną kopalnią... no, to Sulejów jest przerażony. Skoro władza tego nie widzi przez dwa lata, to gdyby ta kopalnia była zasypywana odpadami, to władza również by tego nie widziała. Nas interesuje teraz jedna sprawa: jakim prawem można było dopuścić do istnienia kopalni bez żadnego zezwolenia - na działce, która jest własnością Skarbu Państwa. To jest protest tylko przeciw odpadom, to jest protest również przeciwko kradzieży naszej ziemi - mówi Wojciech Ostrowski, przewodniczący komitetu protestacyjnego.
Temat nielegalnej, jak twierdzą mieszkańcy, kopalni zdominował ostatnią sesję Rady Powiatu Piotrkowskiego. Jak się okazało Stanisław Cubała, starosta powiatu piotrkowskiego zlecił swoim pracownikom przeprowadzenie kontroli na tym terenie, o jej wyniku poinformował radnych Krzysztof Krajewski, kierownik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska w piotrkowskim starostwie. - W dniu, w którym przeprowadzaliśmy kontrolę nie było prowadzone żadne pozyskiwanie kamienia, odpadów ze zwałowisk. Na terenie roboczym były usypane pryzmy różnej granulacji kamienia. Nie stwierdziliśmy wydobywania skały wapiennej. Jest to pozyskiwane ze zwałowisk, które są pozostałością po prowadzeniu dawnej działalności – mówi Krzysztof Krajewski.
Nie udało się ustalić, czy przedsiębiorca wszedł na teren graniczącej z nieruchomością działki Skarbu Państwa, gdyż nie ma wytyczonych granic tych działek. Gmina Sulejów dopiero wynajęła geodetę, który dokona pomiarów.
Starosta zleci w tej sprawie również kontrole zewnętrzne. Mają je przeprowadzić Okręgowy Urząd Górniczy w Kielcach, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi i Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Do tego tematu Strefa FM powróci w jednym z najbliższych wydań „Faktografu”.
(Strefa FM)