Czy kolejny dyrektor szkoły stanie przed sądem?

Tydzień Trybunalski Sobota, 06 września 201427
Lista zarzutów, jakie sformułowali pracownicy wobec byłego już dyrektora Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi, jest naprawdę długa. Tymi zarzutami zajęły się już Państwowa Inspekcja Pracy, Kuratorium Oświaty, sanepid, a wreszcie prokuratura. Czy znajdą finał w sądzie?
Fot. UG RozprzaFot. UG Rozprza
Niewielka szkoła w gminie Rozprza. Konkursy, zabawy, wspólne zdjęcia, ciasta na stołach na każdej ze szkolnych imprez. Wydawałoby się - sielanka i rodzinna atmosfera. Ale - jak się okazuje - to tylko pozory.
 
“Zamknij się gówniarzu”
 
- Te panie przeżyły prawdziwą traumę i naprawdę długo czekały, zanim zdecydowały się o tym opowiedzieć - dowiadujemy się w Biurze Poselskim poseł Elżbiety Radziszewskiej. To między innymi do niej zwrócili się pracownicy szkoły z prośbą o pomoc.
O wsparcie i mediację prosili też rodzice dzieci. - Dzieci uczyły się chętnie, były ambitne, chętnie brały udział w różnego rodzaju konkursach, lecz teraz sytuacja ta uległa zmianie - pisali rodzice w piśmie z marca tego roku. - Dotyczy to głównie dzieci starszych klas, ponieważ dzieci rozumieją pewne zachowania i są świadkami takich zachowań ze strony pana dyrektora. Potrafi on przy uczniach zwymyślać nauczyciela (po czym np. nauczyciel płacze), mało tego, do uczniów na lekcji mówi “zamknij się gówniarzu”.
 
Długa lista zarzutów
 
To, dlaczego nauczyciele i pracownicy administracyjni zdecydowali się interweniować, staje się jasne po przejrzeniu listy zarzutów, jakie sformułowano wobec dyrektora placówki. Takie pismo trafiło m.in. do Urzędu Gminy w Rozprzy, który jest organem prowadzącym szkołę. Co w nim czytamy?
- Nauczyciele i pracownicy SP w Nowej Wsi zwracają się z prośbą o przeanalizowanie pracy dyrektora (...). W trakcie jego kadencji zauważyliśmy wiele nieprawidłowości, a strach i obawa o utratę pracy sprawiły, że dopiero teraz odważyliśmy się prosić o pomoc - czytamy w piśmie z marca tego roku. - Uważamy, że wyżej wymieniona osoba nie posiada kompetencji do kierowania szkołą podstawową. Tylko dzięki zaangażowaniu i wiedzy nauczycieli nasza placówka funkcjonuje na bardzo dobrym poziomie i jest dobrze postrzegana w środowisku. Nawał dodatkowych obowiązków powoduje, że żyjemy w ciągłym stresie i strachu. Odbija się to na naszym zdrowiu. Najgorsze do zniesienia dla nas nauczycieli jest to, że dyrektor przy każdej nadarzającej się okazji poniża nas i upokarza, dając do zrozumienia, że na niczym się nie znamy i nic nie możemy. W związku z tym nie wyobrażamy sobie dalszej współpracy z panem dyrektorem i mamy nadzieję, że podczas zbliżającego się konkursu przejmie stanowisko osoba kompetentna, potrafiąca współpracować z nauczycielami, pracownikami szkoły i rodzicami. Na potwierdzenie naszej prośby przedstawiamy niektóre zauważone przez nas nieprawidłowości w kierowaniu placówką:
- rzadko prowadzi przydzielone zajęcia, najczęściej pracują za niego inni nauczyciele,
- nie prowadzi dzienników zajęć, robią to za niego inni nauczyciele,
- notorycznie wysyła nauczycieli na spotkania i szkolenia przeznaczone dla dyrektorów,
- wszelką dokumentację szkolną, której prowadzenie należy do kompetencji dyrektora, opracowują nauczyciele,
- podczas pracy stosuje stare metody nauczania, których wymaga od nauczycieli,
- nie potrafi udzielić żadnej merytorycznej pomocy nauczycielom (wdrażanie nowych rozporządzeń),
- uwagi pohospitacyjne są nieadekwatne do obecnie obowiązujących tendencji w metodyce,
- nie bierze pod uwagę opinii i sugestii nauczycieli (nerwowa reakcja na nie), dotyczących np. planu lekcji, statutu itp.,
- brak wynagrodzenia za zastępstwa, które nie są uzgadniane z pracownikiem,
- na radach pedagogicznych po całym dniu pracy nauczyciele nie mogą nawet napić się wody!
- plan lekcji niezgodny z higieną pracy ucznia, dostosowany jest tylko do wymagań dyrektora,
- notorycznie skraca przerwy międzylekcyjne oraz zarzuca nauczycielom brak punktualności, mimo iż jest to niezgodne z prawdą,
- nie wyraża zgody na dofinansowanie studiów podyplomowych,
- krótko przebywa w szkole oraz często wyjeżdża na wiele godzin z pracownikiem obsługi poza teren szkoły,
- wobec pracowników zachowuje się niegrzecznie i niekulturalnie,
- nie panuje nad swoimi emocjami,
- zastrasza i grozi pracownikom w wielu sytuacjach,
- przegląda zawartość szafek osobistych pracowników w czasie ich nieobecności i bez ich zgody,
- brak możliwości skorzystania ze zwolnień lekarskich (groźba zwolnienia z pracy), zmusza do przychodzenia w trakcie zwolnienia, urlopu lub wolnego od pracy dnia,
- niemożność skorzystania z urlopu okolicznościowego w wybranym przez pracownika terminie,
- lekceważy rodziców i nie potrafi z nimi współpracować, ogranicza kontakty nauczyciel - rodzic (tylko w wyznaczonym przez dyrektora terminie),
- zakaz kontaktów nauczyciel - pracownik obsługi,
- zbyt duża ilość organizowanych imprez szkolnych przeciążających uczniów, nauczycieli i rodziców,
- buduje brak zaufania wśród pracowników przez wzywanie “na dywanik” i wypytywanie o sprawy niezwiązane z pracą oraz permanentne straszenie utratą pracy,
- zmusza woźne do bezcelowych prac, ciągle wytyka im najdrobniejsze uchybienia i stosuje kary,
- wymusza na nauczycielach dodatkowe czynności wymagające własnych nakładów pieniężnych (zakup niezbędnych materiałów potrzebnych do pracy),
- nowo otwarte pracownie, na które wydano znaczne nakłady finansowe, nie spełniają warunków nauki w szkole podstawowej,
- niegospodarne wydawanie pieniędzy na remonty tych samych pomieszczeń, wymianę i zakup sprzętu - wymieniają uwagi do pracy dyrektora nauczyciele.
 
Byłego już dyrektora SP w Nowej Wsi poprosiliśmy, aby odniósł się do tych zarzutów, niestety komentarza odmówił.
Wcześniej jednak sprawą zajęły się inne organy.
 
W inspekcji pracy, sanepidzie, w kuratorium, w prokuraturze
 
Sprawa – za pośrednictwem biura poseł Radziszewskiej - trafiła m.in. do okręgowego inspektora pracy w Łodzi. Ten przeprowadził kontrolę i 14 kwietnia poinformował w piśmie m.in. o tym, że “W związku ze stwierdzonymi w czasie kontroli wykroczeniami przeciwko prawom pracowniczym, w stosunku do osób odpowiedzialnych wszczęto postępowanie wykroczeniowe”. Dyrektor wprawdzie przedstawił dokumenty potwierdzające udzielanie pracownikom urlopów, dni wolnych od pracy, plan szkoleń i rejestr zwolnień lekarskich. Ale... – Ustalono jednakże naruszenie przepisów w zakresie rekompensowania pracownikom (pedagogicznym) dodatkowej pracy na rzecz kontrolowanej placówki - czytamy w piśmie okręgowego inspektora pracy.
Przez brak odpowiednich zapisów o dodatkowo przepracowanych godzinach pracownikom nie naliczono dodatkowego wynagrodzenia za pracę.
- Inspektor pracy, która przeprowadziła kontrolę w SP w Nowej Wsi (...) skierowała do pracodawcy wystąpienie w sprawie przeciwdziałania mobbingowi, naliczenia i wypłacenia pracownikom wynagrodzenia za zrealizowane zastępstwa doraźne oraz niedokonywania bezpodstawnych potrąceń wynagrodzenia za pracę. Ponadto za ujawnione wykroczenia przeciwko prawom pracowników wszczęła wobec osoby winnej postępowanie przewidziane w Kodeksie wykroczeń – czytamy w kolejnym piśmie zastępcy okręgowego inspektora pracy. – Ponowna kontrola przeprowadzona w SP w Nowej Wsi wykazała, że potwierdził się zarzut mobbingu uznany za sporny podczas poprzedniej kontroli. Trzynastu z czternastu pracowników obecnych w szkole w dniu kontroli w wypełnionych ankietach ujawniło jako mobbera byłego dyrektora szkoły.
Na skutek pisma poseł Radziszewskiej kontrolę w szkole przeprowadził także sanepid. – Nieprawidłowości stwierdzone podczas kontroli dotyczyły standardów dostępności do urządzeń sanitarnych, certyfikatów, atestów dla 20% wyposażenia (sprzętu sportowego, bramek) oraz rozkładu zajęć lekcyjnych dla klas II, III, VI. W związku z powyższym (...) wydano doraźne zalecenie między innymi mające na celu uwzględnienie potrzeby równomiernego obciążenia zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia – czytamy w informacji państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Piotrkowie.
 
Działania w sprawie wyjaśnienia nieprawidłowości w Szkole Podstawowej w Nowej Wsi podjęło także Kuratorium Oświaty w Łodzi (Oddział w Piotrkowie Trybunalskim). To właśnie za jego pośrednictwem sprawa trafiła do prokuratury.
- Postępowanie jest w fazie wszczęcia śledztwa (śledztwo wszczęte 11 lipca 2014 r.) o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych przez dyrektora Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi. Postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko. Dyrektorowi nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów. Akta główne wysłane są do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie z wytycznymi, jakie czynności ma wykonać. Na początku września akta powinny wrócić do prokuratury – mówi prokurator Agnieszka Kuźnicka z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim.
 
Najpierw zwolnienie, później... zwolnienie
 
Sprawa oczywiście trafiła także do Urzędu Gminy w Rozprzy jako organu prowadzącego szkołę.
- W marcu 2014 roku grupa nauczycieli ze Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi zwróciła się do mnie z prośbą o spotkanie, na którym pragnęła omówić sprawy dotyczące funkcjonowania placówki szkolnej kierowanej przez ówczesnego dyrektora. W ślad za tym zostało również wystosowane pismo z dnia 20 marca 2014 roku  dziewięciu nauczycieli tej szkoły z prośbą o przeanalizowanie pracy dyrektora szkoły i nieudzielanie poparcia organu prowadzącego do dalszego kierowania placówką – informuje wójt Rozprzy Janusz Jędrzejczyk. - Identyczną treść pisma skierowano do dyrektora Delegatury Kuratorium Oświaty w Piotrkowie Trybunalskim. Ze względu na to, że zarzuty postawione dyrektorowi przez nauczycieli były bardzo ogólne, a wcześniej w czasie pełnienia funkcji dyrektora szkoły w okresie 5 lat nie podnoszono żadnych uwag i zarzutów względem dyrektora szkoły, poprosiłem strony o spotkanie i wyjaśnienie przyczyn konfliktu. Rozmowy przeprowadzone z nauczycielami nie dały pozytywnego rezultatu i nie doszło do wspólnego spotkania. 7 kwietnia 2014 roku zgodnie z właściwością Delegatura Kuratorium Oświaty w Piotrkowie Trybunalskim przesłała pismo, w którym załączono prośbę czterech pracowników administracji i obsługi skierowaną do Delegatury o przeanalizowanie pracy dyrektora szkoły w Nowej Wsi i ustosunkowanie się do przedstawionych informacji. Mając na uwadze przede wszystkim dobro uczniów i właściwe relacje między dyrektorem a pracownikami szkoły, przeprowadziłem rozmowę z dyrektorem szkoły i wyraziłem dezaprobatę co do zaistniałej sytuacji – informuje wójt.
Okazji do rozmów z dyrektorem więcej nie było, bo od 23 kwietnia do 3 czerwca bieżącego roku ówczesny dyrektor przebywał na zwolnieniu lekarskim z krótkimi, jednodniowymi przerwami. - W tych okolicznościach, aby zachować ciągłość pracy placówki i właściwe jej zarządzanie, wyznaczyłem w maju 2014 roku nauczyciela mianowanego na zastępowanie dyrektora szkoły podczas jego nieobecności – tłumaczy Janusz Jędrzejczyk.
 
A teraz na emeryturę...
 
- W dniu 12 czerwca 2014 r. ówczesny dyrektor złożył rezygnację z pełnionej funkcji i rezygnacja została przyjęta – informuje wójt Rozprzy.
Gdyby nawet jednak dyrektor sam nie zrezygnował, to i tak jego dalsze funkcjonowanie w szkole w Nowej Wsi stanęłoby pod znakiem zapytania, w sierpniu skończyłaby się bowiem pięcioletnia kadencja, a wójt i tak planował rozpisanie nowego konkursu.
Nowy dyrektor już został wyłoniony. Czy uspokoi sytuację w placówce? Miejmy nadzieję, że tak.
Zostaje jednak otwarte pytanie o odpowiedzialność karną byłego dyrektora. A tę może określić sąd. Czy sprawa trafi właśnie tam? Oby.
 
Anna Wiktorowicz
 

Zainteresował temat?

15

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (27)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

tutaj tutajranga06.09.2014 14:19

Widzisz, Piotrkowianinie, jakie to niewygodne? Było i nie ma. Bo to nie szopka, to fakty.

11


wild wildranga06.09.2014 10:18

rozprza i te kamery w kiblach xd

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga06.09.2014 09:09

A już myślałem, że chodzi o dyrektora piotrkowskiej SP nr 8...

73


Jakub Jakubranga06.09.2014 07:57

We wszystkich szkołach podobna sytuacja. Np. w gimnazjum. Czy kamery w toaletach skierowane na pisuary to nie jest przestępstwo? Otóż jest.

70


Antoni ~Antoni (Gość)06.09.2014 07:49

A jaką odpowiedzialność karną i za co ta odpowiedzialność za przetrwanie w klubie wzajemnej adoracji. Ten gość ma i tak stalowe zdrowie, że wytrzymał w tym towarzystwie. Trochę dyscypliny i ta śmieszna wiejska edukacja się sypie.najlepiej robić sobie w szkole co się podoba wtedy jest ok. Pan Jędrzejczyk powinien wziąć za d.... kilku nauczycieli z tej szkoły co nie-wstrzelili się w to co lubią robić i wyczyścić to towarzystwo ! tym bardziej ,że tylu młodych ambitnych po studiach czeka na pracę. AAAAAA nie trzymać w szkole napompowane towarzystwo po Piotrkowskim spędzie !!!

18


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat