Choć od rozpoczęcia sezonu piotrkowskich wodniaków minęło zaledwie dwa tygodnie dzięki ich obecności na wodzie, kilka osób w dalszym ciągu może cieszyć się życiem. Dwukrotnie bowiem policjanci z komórki w Bronisławowie ratowali z opresji żeglarzy, których jachty przewróciły się do góry dnem. Jak mówią funkcjonariusze na brak pracy narzekać nie mogą i tak jest co roku - już od wielu lat. - Bardzo się cieszę, że w końcu się pojawili. Już nie mogłam się doczekać. Dlaczego? Po prostu, jak policja jest nad zalewem, to czuję się bezpieczniej – mówi jedna z żeglarek.
O pracy policjantów nad Zalewem więcej w Faktografie Strefy FM po 14.10.