- 8 wypadków, 32 pijanych kierowców, zatrzymano 70 sprawców przestępstw
- ZUS: najważniejsze zadania i programy realizowane w 2024 r. przez ZUS w Łódzkiem
- Noworoczny Męski Różaniec w Piotrkowie
- Ile razy interweniowali strażacy w 2024 roku w Łódzkiem?
- Nowy sprzęt dla służb drogowych Zarządu Dróg Powiatowych
- 1,7 miliona złotych na wsparcie kultury w Łódzkiem
- Od 1 stycznia pierwsze 30 minut parkowania za darmo
- Tak bawił się Piotrków! Sylwestrowa potańcówka na ulicy Słowackiego, życzenia od prezydenta Juliusza Wiernickiego, konkursy, muzyka i niezapomniana zabawa z DJ-em. Tak Piotrkowianie przywitali 2025 rok!
- Sylwestra spędził inaczej niż planował
Coraz bardziej bezczelne... gołębie
Podobno rozwiązanie problemu z lokalnym ptactwem jest bardzo proste - wystarczy nie dokarmiać. Tymczasem dzieci sypiące okruszki gołębiom i zachwyceni rodzice, turyści karmiący ptaki i staruszki wysypujące pokrojony chleb to coraz częstszy widok. A przecież gołębie miejskie to także zniszczone fasady zabytków, zapchane rynny, zapaskudzone ulice. - Gołębie psują estetykę miasta. Ich odchody są wszędzie. Nie można spokojnie dojść do bankomatu. Nie ma tam żadnego daszku. Pobieranie pieniędzy z bankomatu to wyścig z czasem. Są ludzie, którzy je dokarmiają, i w tym cały problem. Myślę, że ktoś powinien je wyłapać i zabrać z centrum - twierdzi pani Dominika, mieszkanka Piotrkowa.
- Dobrze znam ten problem, chociaż nie mieszkam w centrum, tylko w wieżowcu. Mieszkamy na ósmym piętrze i co rano budzi nas tupot i gruchanie. Na początku było to nawet miłe, bo lubię zwierzęta, ale z czasem zaczęło nas to irytować. Poranne pobudki w weekend, wybrudzone parapety i balkon. Gołębie próbowały założyć gniazdo na balkonie. Zaczęła się walka, straszyliśmy je, kiedy tylko się dało, ale zrobiły się bezczelne i nic nie skutkowało - mówi pani Barbara, mieszkanka jednego z piotrkowskich osiedli.
A. S.
Więcej w nr 34