Pan Jan, który wysłał do nas wiadomość, martwi się, że Piotrków może zrobić kolejny krok ku "betonozie". Zwraca przy tym uwagę, że liczba oznaczonych drzew jest naprawdę duża.
Wygląda to tak jakby te drzewa miały iść do wycinki. Nawet jeżeli okazałoby się, że jest to krok ku remontowi ulic, to czy nie ma możliwości zostawienia ich? Pragnę zaznaczyć, że w miejsce jednego dorosłego drzewa należało by posadzić kilkanaście małych, młodych drzew. Tych ponumerowanych jest kilkadziesiąt, jak nie kilkaset. Ja rozumiem wyciąć suche drzewa których jest kilka-kilkanaście. Tyle się teraz mówi o suszach, o powodziach, a tu... mam nadzieję, że się mylę i drzewa będą tylko do kosmetycznej przycinki - zastanawia się czytelnik.
O to jaki los czeka w najbliższym czasie drzewa przy ulicach Wolborskiej i Rakowskiej zapytaliśmy piotrkowskich urzędników.
Ta numeracja to jeden z elementów inwentaryzacji prowadzonej obecnie przez biuro inżynierskie, które przygotowuje dla nas koncepcję projektową oraz program funkcjonalno-użytkowy dla przebudowy tych ulic. Te dokumenty muszą być gotowe do końca listopada. Firma następnie opisze te drzewa m.in. pod względem tego, czy konieczne będzie ich wycięcie, czy może będziemy mogli je pozostawić - wyjaśnia Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta w Piotrkowie Trybunalskim.
Zatem na odpowiedź na pytanie czy i ile drzew może zniknąć z opisywanych miejsc, będzie trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni.