Do pierwszego z włamań doszło 7 września, celem był salon fryzjerski, skąd tomaszowianin ukradł telewizor i modem do internetu. Wartość strat została oszacowana na 400 zł. 18 października włamał się do hurtowni z zabawkami. Tym razem ukradł z kasy pozostawione około... 70 zł, ale uszkodzenia których dokonał oszacowano na 2000 zł. 19 listopada włamał się do sklepu spożywczego. Ukradł papierosy wartości 900 zł. Następnego dnia próbował włamać się do zakładu kosmetycznego. Zniszczenia, których dokonał zostały wycenione na 500 zł. Tego samego dnia włamał się do skrzynki na prasę, z której ukradł 31 sztuk gazet, powodując straty w wysokości 500 zł. Następnego dnia złodziej znów włamał się do jednego ze sklepów spożywczych. Ukradł wódkę o wartości 61 zł. Do tego samego sklepu podejrzany wrócił w okresie między 30 listopada a 4 grudnia. Ukradł wódkę i chipsy o łącznej wartości 1000 zł.
- Policjanci, analizując dowody pozostawione przez sprawcę i zabezpieczone ślady kryminalistyczne, a także ustalając świadków, nabrali podejrzeń, że związek z tymi włamaniami ma 32-letni mieszkaniec Tomaszowa – informuje oficer prasowy Komendy w Tomaszowie. - Mężczyzna był znany ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem.
Został zatrzymany 7 grudnia 2017 roku w okolicy swojego miejsca zamieszkania. Mundurowi podczas przeszukania jego domu znaleźli część skradzionych przedmiotów. Sprawca usłyszał łącznie 7 zarzutów kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat wiezienia.