Radości z tego faktu nie ukrywa Szczepan Chrzęst, starosta bełchatowski. - Bardzo cieszę się z tego faktu. Dokumenty zostały podpisane i to jest najważniejsze. Czy chodzenie po pasach pomogło, czy nie? Na pewno nie zaszkodziło. Współdziałanie Bełchatowa i Suchcic również coś dało. Nadal jest nierozwiązana kwestia tranzytu z „dwunastki” na „ósemkę”, ale tu już będziemy spokojnie się przyglądali – mówi Szczepan Chrzęst.
Jak decyzję skomentował prezydent Bełchatowa, który również wielokrotnie zabiegał o rozpoczęcie budowy obwodnicy miasta? - Bełchatowianie dali czytelny znak, że sprawa obwodnicy nie jest im obojętna. Byliśmy zdeterminowani i zmuszeni do tego, żeby podjąć działania, które są krzykiem rozpaczy, krzykiem dezaprobaty dla niedostrzegania naszych problemów (mowa o blokadach krajowej "ósemki"- przyp. red.). Efektem jest decyzja w dokumentach rządowych. Dopóki jednak koparki nie pojawią się na budowie obwodnicy Bełchatowa, do tego dokumentu będę podchodził z rezerwą. Aczkolwiek dokumenty takiej rangi należy traktować poważnie - zaznaczył podczas briefingu prasowego w sprawie decyzji ministerstwa o budowie obwodnicy prezydent Bełchatowa, Marek Chrzanowski.
Bełchatów czeka na obwodnicę od 20 lat.
(Strefa FM)