- Oczywiście, że bełchatowianie doczekają się obwodnicy, to było już wiadome od pewnego czasu - zapewnia Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Przyznaję, że obwodnica ta rodzi się z dużym trudem, ale z naszej strony, czyli ze strony łódzkiego oddziału GDDKiA, zostało zrobione to, co można było zrobić. Złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi i czekamy na to pozwolenie. Czekamy również na pieniądze bądź na wskazanie źródła finansowania (to zależy od naszej centrali). Jeżeli takowe pieniądze będą lub dowiemy się, skąd te pieniądze pozyskać, będziemy mogli ogłaszać przetarg - wyjaśnia Maciej Zalewski.