A skąd ten cytat pochodzi?

10

Może chodzi o to:
„WARIANT W2 S12 (kolor brązowy)
Wariant W2 S12 rozpoczyna się węzłem „Rokszyce” zlokalizowanym na przecięciu z
planowaną autostradą A1 , a następnie przecinając las Bujanowski przy południowej granicy
miasta Piotrkowa Trybunalskiego kieruje się na wschód krzyżując się kolejno z drogą powiatową nr 1500E (ul. Roosevelta), linią kolejową (LK01 relacji Warszawa – Katowice), ul. Przemysłową oraz drogą krajową nr 91 gdzie zlokalizowano węzeł „Piotrków Trybunalski”. Następnie droga przecina ul. Zalesicką i biegnie pomiędzy m. Zalesice a oczyszczalnią ścieków” itd.

10

10

Witam!
Czy ktoś z szanownych dyskutantów może oświecić mnie o co chodzi w wypowiedzi pana Szymona Miazka z 14 lutego? Przeglądając bowiem warianty przebiegu S12 widzę, że tylko wariant niebieski jest położony najbliżej ul. Wroniej, a brązowy przebiega poza granicami miasta i to w takiej odległości, że nawet słychać nie będzie samochodów. Co mają tu do rzeczy mieszkańcy ul. Wroniej i Roosevelta? W Polsce zawsze ktoś przeciw czemuś będzie protestował, nawet jeżeli nie wie o co chodzi - czy czasem tu też nie zachodzi ten przypadek?

10

Być może czasem popadam w banał i wyrażam swoje myśli zbyt ogólnie. Nie neguję tego. Ale przecież wielokrotnie pisałem co można zrobić. Napisałeś, że "Obecnie południowe rubieże miasta to tereny rolnicze, małe działeczki, mało dochodowe i bez znaczenia dla rozwoju miasta". Podpowiedziałem więc, że można je wykupić (wiem, problemem są pieniądze), przekształcić w tereny inwestycyjne (to chyba nie problem dla obecnej władzy) i oferować potencjalnym inwestorom (dodając, że położone są w pobliżu planowanej S12) - to chyba UM też potrafi, jest przecież wydział promocji, a i nowy asystent, który mógłby się wykazać. A że czasem trochę ponarzekam na władzę? Przecież prawdziwa cnota krytyk się nie boi (to I. Krasicki "Monachomachia" dla niezorientowanych)! I nie jestem przeciw konkretnym ludziom, tylko przeciw wszechobecnej głupocie.

10

Twój dylemat miały by sens gdyby budowano tam co najwyżej ścieżkę rowerową. Przy tej skali inwestycji (mówię o S12) to bagienko (akwen sic!) nie ma najmniejszego znaczenia (no a porównanie do Rospudy jest rozbrajające...) Po drugie ten przebieg jest przybliżony (odsyłam do oznaczeń Suikzp, które go graficzną część tu przywołałeś), gdzie jest jak wół jest napisane "PRZEBIEG PERSPEKTYWICZNY - WYMAGA DALSZEGO UŚCIŚLENIA" więc droga może równie dobrze iść 100m w jedną lub w drugą stronę. Sprawa zupełnie drugo a nawet trzeciorzędna ale Ty właśnie takie lubisz i przez te głupie (w najlepszym wypadku przedwczesne) dywagacje z horyzontu gubimy sprawy zasadnicze.

01

To akurat nie jest rzecz drugorzędna. Wytłumacz mi, proszę, jaki jest sens budowania drogi przez bagno, co podwyższy koszt budowy, skoro taniej i szybciej będzie można wybudować drogę omijając ten akwen. Pamiętasz Rospudę? To było 4 lata temu. Obwodnica Augustowa przez bagna jednak nie powstała.

10

Czasami to mi się wydaje że mieszkańcy Wroniej powinni stworzyć swoje miasto!

01

Westchnięcie jest wynikiem tego, że próbuje (od dawna) w tej tematyce rozmawiać o konkretach (przynajmniej tak mi się wydaję). Unikam pustosłowia, staram się swoje propozycje podeprzeć jakimiś argumentami. W zamian właśnie mam albo takie posty jak twoje. Z którymi na tym poziomie ogólności nie sposób się nie zgodzić, no bo kto lubi władzę lokalną? Kto by nie chciał żeby miasto się rozwijało a ludzie byli piękni, zdrowi i bogaci. No każdy by chciał! Przykład:

operowanie terminem "bliskość" i dalekość nie przybliża do żadnych konstruktywnych wniosków, a tych potrzebujemy chyba? A z drugiej np. Piotrkowianin, który jest klasą samą w sobie (to komplement)i dzieli włos na czworo krusząc kopie o rzeczy w tym wypadku drugorzędne jak ten nieszczęsny stawik albo ilość białych i czarnych pasków na przejściu dla pieszych itd. Taka dyskusja to nie jest żadna nowa jakość, żadna alternatywa. Chciałbym aby osoby kontestujące obecną politykę (do których się zaliczam) proponowały coś nowego a niestety w większości przypadków tak nie jest.

01

Nie rozumiem westchnięcia?
Owszem, może to brzmi naiwnie (w końcu jestem Myślicielem), ale żeby coś zrobić trzeba ruszyć 4 litery i uruchomić parę szarych komórek, a nie mówić, że nie da się. Może nie wszystko da się załatwić, ale spróbować zawsze można. W Radomsku dało się, dlaczego nie u nas - kto mi to wytłumaczy?

10