- Prawdopodobną przyczyna tragedii było niewłaściwe wykorzystywanie pieca węglowego. Strażacy wygasili piec, przewietrzyli dom i udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu - mówi mł. bryg. Marcin Dulas - rzecznik prasowy tomaszowskiej straży pożarnej.
Często dochodzi do tragedii, ponieważ nie przestrzegamy podstawowych zasad bezpieczeństwa. - Przed rozpaleniem ognia sprawdzamy, czy instalacja jest odpowiednio napełniona wodą. Kontrolujemy szczelność i drożność przewodu kominowego. Uzupełnienia wody w piecu można dokonać dopiero po całkowitym wygaszeniu ognia – dodaje rzecznik.
W kotłowni należy także zapewnić odpowiednią cyrkulację powietrza. Pamiętajmy również, by nie gasić ognia w piecu wodą, a do jego rozpalenia nie używać łatwopalnych cieczy. Należy również kontrolować zakres pracy kotła - nie wolno przekroczyć temperatury określonej przez producenta oraz dopuścić do zagotowania wody.