Concordia: Historia lubi się powtarzać

Wtorek, 29 lipca 20080
Po wielu perturbacjach Concordia Piotrków zagra w drugiej lidze. Pierwszy mecz nowego sezonu zespół zagra z Przebojem Wolbrom w środę (30 lipca) o 17-stej. Niewielu już kibiców pamięta, że pierwszemu w historii awansowi Concordii Piotrków do drugiej ligi towarzyszyły, podobnie jak dzisiaj, kontrowersyjne okoliczności.
Concordia: Historia lubi się powtarzać

Na portalu epiotrkow.pl przypominamy te czasy.
Po rundzie jesiennej sezonu 1975/76 w lidze okręgowej łódzkiej (odpowiednik dzisiejszej trzeciej ligi) piotrkowianie, pod wodzą trenera Władysława Soporka, zajmowali czwarte miejsce w tabeli tracąc do łódzkiego Orła trzy punkty.
Wiosną piotrkowianie wywalczyli jednak tytuł mistrza ligi, wygrywając w najważniejszym meczu z Orłem Łódź 1:0 (po golu Karola Gawlicy). Mistrzostwo ligi dawało Concordii prawo gry w barażach, które rozegrane zostały na przełomie czerwca i lipca. W grupie barażowej wzięły udział zespoły: Concordii, Zagłębia Konin, Stilonu Gorzów i Błonia Warszawa. Do II ligi wchodził tylko zwycięzca grupy. W pierwszej rundzie Concordia przegrała dwa spotkania: z Zagłębiem Konin (u siebie) 1:2 i w Gorzowie ze Stilonem 2:3. Wygrała tylko z warszawskim RKS Błonie 1:0. Komplet punktów wywalczyło Zagłębie, które było najpoważniejszym kandydatem do awansu. W pierwszym meczu rewanżowej rundy Concordia pokonała jednak w Koninie Zagłębie 3:1 (gole Zbigniew Krężel, Świstak i Andrzej Banaszczyk) i nadzieje na awans odżyły. Zagłębie jednak nie pozwoliło sobie wydrzeć awansu i w końcowym rozrachunku zachowało dwa punkty przewagi nad Concordią, która wygrała ze Stilonem Gorzów 3:1 i zremisowała z RKS Błonie 1:1.

 

Oto tabela grupy barażowej:
1. Zagłębie Konin  6 9 14-6
2. Concordia Piotrków 6 7 11-8
3. Stilon Gorzów  6 6 9-11
4. RKS Błonie  6 2 4-13

 

Wszystko więc wskazywało na to, że Concordia będzie ponownie walczyła o drugą ligę w sezonie 1976/77. Tymczasem znany dziennikarz Janusz Atlas wykrył aferę, która pozwoliła piotrkowskiemu zespołowi wejść do drugiej ligi.
Oto cytat z artykułu Atlasa zatytułowanego: "Paragraf 17"*
"/.../W czasie meczu o wejście do II ligi pomiędzy RKS Błonie Warszawa i Zagłębie Konin, prezes warszawskiego klubu stał się podejrzliwy biorąc pod uwagę fakt, że do przerwy wynik brzmiał 0:0; natomiast w 12 minut po przerwie było już 3:0 dla piłkarzy z Konina, przy dużej pomocy piłkarzy Błonia. Po meczu zatrzymano dziwnie zachowującą się młodą kobietę ściskającą kurczowo torebkę (notabene kobieta ta była żoną jednego z piłkarzy Błonia). /.../ Po długotrwałych przekonywaniach żona piłkarza wyjęła z torebki dwie zapakowane w koperty paczki. W jednej było 25 tysięcy złotych, w drugiej 55 tysięcy. W spisanym naprędce protokole stwierdzono, że Zagłębie Konin kupiło mecz barażowy o II ligę od RKS Błonie Warszawa za 80 tysięcy złotych. Decyzją Zarządu PZPN drużyny z Konina i Warszawy zostały zdegradowane do klasy A, a miejsce Zagłębia Konin zajął zespół, który uplasował się na drugim miejscu w barażach - czyli Concordia Piotrków!
Artykuł Janusza Atlasa wprowadził niemałe zamieszanie w rozgrywkach. II liga grała już od dwóch tygodni, więc Concordia musiała rozegrać zaległy mecz I kolejki z bydgoskim Zawiszą w późniejszym terminie. W pierwszym w historii drugoligowym spotkaniu Concordia przegrywa w Świdniku z Avią 1:2, a strzelcem gola w tym spotkaniu był Roman Cichecki. Beniaminek grał w kratkę. W rundzie jesiennej piotrkowski zespół wygrał dwa spotkania, zremisował osiem razy i pięć razy schodził z boiska pokonany. Pierwszy występ przed własną publicznością zakończył się wysoką porażką 2:6 z Jagiellonią Białystok. Piotrkowianie potrafili jednak także sprawić ogromną niespodziankę jaką było zwycięstwo w Lublinie nad, faworytem do awansu, miejscowym Motorem 2:0 (dwa gole Andrzeja Banaszczyka). Po rundzie jesiennej Concordia zajmowała w tabeli II ligi czternaste miejsce i wyprzedzała zespoły Ursusa Warszawa i Polonii Bydgoszcz. W rundzie wiosennej piotrkowskiej drużynie wiodło się niestety jeszcze gorzej. W ostatecznym rozrachunku Concordia zajmuje ostatnie miejsce ze zdobytymi siedemnastoma punktami w trzydziestu spotkaniach. Najskuteczniejszym zawodnikiem w tym pierwszym sezonie był dzisiejszy kierownik drużyny Banaszczyk, który strzelił dziewięć bramek.

 

Autor - Michał Ostafijczuk


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat