- W tej chwili ruch odbywa się bez większego problemu, bo dwoma pasmami (bez tzw. wahadła). Interweniowaliśmy u wykonawcy i okazało się, że w tej chwili nie jest im potrzebne zamknięcie i mogą otworzyć obie nitki na kilka dni. Cieszymy się tym bardziej, że w niedzielę mamy dożynki – mówi Jan Andrzejczyk, zastępca burmistrza Sulejowa.
Ale lepiej będzie tylko przez chwilę.
- Z tego, co wiem, w przyszłym tygodniu inwestor wchodzi z fizycznymi pracami w teren i droga znów będzie zamknięta (ruch wahadłowy) – dodaje zastępca burmistrza.