Impreza ruszyła z pompą. Po uroczystym wystrzale z armaty (którego własnoręcznie dokonał Marek Mazur – przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego) bieg wystartował. Wcześniej, od godz. 18.00, trwała przymiarka strojów historycznych udostępnionych przez piotrkowskie Muzeum.
- Myślę, że Piotrków jest WIELKI, o czym świadczy to, że jesteśmy tu wszyscy razem. Myślę, że za mało porywamy się do tego, aby w tym Piotrkowie naprawdę być – mówi Wojciech Drząszcz, główny organizator i pomysłodawca imprezy. – Po powrocie (w ubiegłym roku) z wyprawy na Mont Blanc, jedna z osób niepełnosprawnych – Ania dała pomysł, byśmy biegali dookoła Rynku. Powoli to wszystko się rozwijało, rozwijało i powstało pytanie – ile okrążeń? To może tyle, ile lat ma Piotrków, czyli 794. Opracowaliśmy trasę z wielkimi trudami, bo przecież mamy remont Starego Miasta. Jednak mamy trasę, biegniemy i myślę, że będzie fajnie. Biegnie 10 liderów grup. Przebiegniemy prawie 600 km i myślę, że damy radę. Co oprócz biegania? W tej chwili bijemy okolicznościową monetę. Za momencik będzie pokaz walk rycerskich, mamy jadło historyczne, czyli pajdę chleba ze smalcem, kiełbasę, kaszankę; punkt medyczny świadczy usługi, jeśli ktoś chciałby zbadać swój stan zdrowia.
Przypominamy, że sztafeta trwać będzie bezustannie, dzień i noc, aż do niedzieli.
Tymczasem już jutro (sobota) o godz. 14.00 na Starówce odbędzie się akcja Krwiobus na Rynku, krew będzie można oddawać do godz. 16.00. Później - turniej BOCCIA (do 17.00).