Zbieranie nakrętek będzie trwać bez końca

Tydzień Trybunalski Niedziela, 03 kwietnia 20117
Około pięćdziesięciu stulitrowych worków - taką ilość plastikowych nakrętek udało się zebrać piotrkowskiej grupie Społecznych Instruktorów Młodzieżowych (SIM) z Piotrkowa działających przy lokalnym PCK.
fot. E. Tarnowskafot. E. Tarnowska

Akcja zbierania nakrętek dla chorej Madzi z Tarnowa przerosła ich najśmielsze oczekiwania. Dziś mają problem z odtransportowaniem cennych krążków do Klubu Honorowych Dawców Krwi w Ręcznie, z którym połączyli siły. Ale, jak sami mówią, takich problemów chcą mieć coraz więcej.


- Akcja zbierania plastikowych nakrętek naprawdę przerosła nasze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy się, że będzie taki oddźwięk ze strony piotrkowian i mieszkańców ościennych miejscowości. Nakrętki przynoszą do nas wszyscy - od prywatnych osób, poprzez szkoły, młodzież, aż po urzędy i inne instytucje. Czasem jesteśmy bardzo mile zaskakiwani. Ostatnio uczniowie z jednej z piotrkowskich szkół przywieźli nam nakrętki napełnionym po brzegi dostawczym lublinem. Taką ilość uzbierali w niespełna trzy dni. Wielki ukłon w ich stronę. Ostatnio dostaliśmy też nakrętki z Urzędu Miasta. Dla tamtejszych pracowników każda okazja jest dobra, by zbierać kolorowe nakrętki. Nawet sesja Rady (jedna pani zbierała korki po wodzie mineralnej ze stołu radnych). Taki odzew bardzo cieszy - mówi Milena Mielczarek, opiekun Społecznych Instruktorów Młodzieżowych PCK w Piotrkowie.


W tej chwili nakrętkowa akcja trwa i całe jej zbiory będą przeznaczone dla Madzi z Tarnowa. Piotrkowskie SIM-y obiecują, że cierpiąca na wrodzone wodogłowie, przepuklinę oponowo-rdzeniową czternastolatka nie będzie jedyną osobą, której chcą pomóc. Akcja ma trwać bez końca.
- Możemy pomóc nie tylko Madzi, ale także innym, chorym dzieciom, które potrzebują wózków lub innych przedmiotów niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Nakrętki będziemy zbierać przez cały rok. Madzi potrzebny jest wózek inwalidzki i podnośnik, bo jest dużą dziewczyną i jej rodzice mają problem z kąpielą czy ubieraniem. Kiedy uda nam się zrealizować plan pomocy Madzi, zaczniemy pomagać innym dzieciom - mówi Milena Mielczarek.


Już niebawem wypełnione kolorowymi nakrętkami worki trafią do Ręczna, skąd odbierają je osobiście rodzice Madzi i sprzedają do recyklingu. W kolejnych przypadkach SIM-y sami mają zająć się sprzedażą, a pieniądze w ten sposób uzyskane przekazywać na konta potrzebujących dzieci.
- Łączmy siły, bo każda nakrętka jest na wagę złota - mówi Milena Mielczarek.
Nakrętki można przynosić na ul. Zamurową 1 w Piotrkowie. Szczegółowe informacje pod nr tel. /44/ 649-56-45 lub 602-726-928


E.T.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (7)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

adek0097 ~adek0097 (Gość)09.06.2011 15:14

Szkoda, że miasto jest przeciwne takim akcjom czego przykładem jest wyeksmitowanie SIM-ów z tych pomieszczeń:(

00


olo ~olo (Gość)14.05.2011 18:07

To super sprawa, bo nie dość, że się pomaga, to jeszcze segregujemy śmieci :D

00


nakręcona ~nakręcona (Gość)14.05.2011 13:13

Zbieranie nakrętek trwa w różnych szkołach, placówkach i firmach i na różne cele - zawsze szczytne. Nakrętki na wózek zbiera też Miejska Biblioteka (zbiórka w siedzibie biblioteki), a na protezy dla chłopaka, któremu obcięło nogi w wypadku - Fundacja Kocia Mama (zbiórka w Klubie Spirala przy ODA).

00


Waldemar ~Waldemar (Gość)14.05.2011 10:04

Ile nakrętek trzeba oddać do recyclingu, by kupić taki wózek inwalidzki?
Za tonę nakrętek chyba 600 zł jest.

Komentarz był edytowany przez autora: 14.05.2011 10:11

00


gienek ~gienek (Gość)04.04.2011 18:02

Bardzo dobry pomysł. Można komuś pomóc nie wysilając się :-) Nikomu nie zaszkodzi odkładanie nakrętek, a może to komuś pomóc normalnie żyć.

00


Aman Amanranga04.04.2011 08:33

"dcc69" napisał(a):
Jestem pełen podziwu dla ludzi którzy robią coś dla innych i nie czekają na pochwały.

Niby dłubią coś tam, odkręcają te korki ale efekty są. I to chyba najważniejsze.

00


Dariusz Dariuszranga03.04.2011 22:00

Tak trzymać.
Jestem pełen podziwu dla ludzi którzy robią coś dla innych i nie czekają na pochwały. Robią to z potrzeby serca, bo tak trzeba.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat