- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
Skandal w Polskich Kolejach TLK – list do redakcji
Wczoraj jechałam pociągiem dalekobieżnym w dwie strony, byłam w szoku! Brudno, brak wody, wszędzie porozrzucane śmieci w WC smród, że nie sposób go opisać. Jechałam z Piotrkowa Trybunalskiego do Krakowa podróż trwała ponad 3 godziny, nikt nie interesował się tym, by
pasażerom uprzyjemnić czas podróży a wręcz przeciwnie. Gdy zwróciłam konduktorowi grzecznie uwagę, a raczej zapytałam, czy istnieje w tym pociągu jakaś ubikacja z której można skorzystać? Ten odparł, że przecież mogłam skorzystać w domu przed wyjazdem. Byłam zażenowana. Teraz zrozumiałam, na czym polega ulepszanie naszych Polskich Kolei, na za przeproszeniem „olewaniu pasażerów”, którzy po 4-5 godzinnej podróży nie maja możliwości skorzystania z WC, a co gorsza powinni wstrzymywać swoje naturalne potrzeby albo… nawet o tym nie myślę!
Na początku myślałam, pociąg wyjechał z Łodzi Kaliskiej wcześnie, może nie zdążyli jeszcze doprowadzić przedziałów wraz z sanitariami do ładu. Ale NIE! Wracając ok. 17 z Krakowa tymi samymi Liniami Kolejowymi doznałam tego samego widoku, albo nawet gorszego, bo faktycznie ubikacje były pozatykane, chyba niektórzy pasażerowie nie wytrzymali podczas długiej podróży i załatwiali swoje potrzeby obok ( szok!). Fetor docierał do przedziałów, 3-4 godzinna jazda była katuszami. Otwarte okno nie dawało skutku!
Zastanawiam się, co Nas czeka po dalszych ulepszeniach TLK! Może brak siedzeń i jazda na stojąco w fetorze „ jak bydło „. Tak jesteśmy przecież traktowani pasażerowie Polskich Kolei.