- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
Koniec sporu pomiędzy zwaśnionymi mieszkańcami?
Jak się okazało mieli do tego pełne prawo ponieważ, droga należy do wymienionej wspólnoty. Co więcej, owej drogi nie ma na żadnej mapie miasta...
Mieszkańcy tego bloku mieli juz dość samochodów, które codziennie przejeżdzały tuż obok ścian budynku. Decyzja o postawieniu bramek w tym miejscu nie spodobała się innym mieszkańcom osiedla Łódzka-Wysoka, którzy od lat również korzystali z tej uliczki.
Wspólnoty osiedla nie potrafiły dojść do porozumienia, dlatego w roli arbitra wystąpił w tym sporze Urząd Miasta.
Podczas spotkania do którego doszło w magistracie na ulicy Szkolnej toczyły się burzliwe dyskusje pomiędzy przedstawicielami wspólnot. Nikt nie chciał ustąpić.
W końcu udało się. Zaproponowano rozwiązanie, które wydaje się być w tej sytuacji najbardziej optymalne. Otóż miałoby nastąpić przesunięcie drogi od okien bloku 35A w stronę południową, oraz zredukowanie techniczne rodzielni elektrycznej, która znajduje się na tym odcinku.
Wyjście z tej patowej sytuacji zaproponował także dyrektor MZDiK Jacek Marusiński. Jego przemówienie zakończyło spór, a uczestnicy nagrodzili opinię dyrektora brawami.
Zrealizowanie tego zadania prędko jednak nie nastąpi, dlatego wspólnoty mieszkaniowe zastanowią się jeszcze nad tymczasowym rozwiązaniem problemu wyjazdu z osiedla na ulicę Łódzką.