Funkcjonariusze na podstawie własnych informacji ustalili, że w jednym z domów na terenie gminy Wolbórz nielegalnie pobierany jest prąd. 24 lutego tuż przed godziną 19 udali się pod ustalony adres, gdzie zastali właściciela posesji, który jak się okazało był nietrzeźwy. W mieszkaniu zauważyli włączonych kilka urządzeń energetycznych, natomiast licznik nie wskazywał poboru prądu.
Mundurowi ujawnili, że do przewodów wychodzących z licznika podłączony jest dodatkowy kabel, który nie powinien się tam znajdować. Policjanci wezwali na miejsce pracowników energetyki, którzy potwierdzili nielegalny pobór prądu. Wstępnie kontrolerzy oszacowali, że szkoda spowodowana „lewym” poborem energii wynosi nie mniej niż 250 złotych. Podczas legitymowania 52-latka okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim. Nietrzeźwego mężczyznę przewieziono do komendy i osadzono w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Dzisiaj odpowie na pytania śledczych. Za kradzież energii elektrycznej grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dodatkowe konsekwencje, jakie grożą odbiorcy nielegalnie pobierającemu energię elektryczną określone są również w prawie energetycznym. W razie nielegalnego poboru z sieci, przedsiębiorstwo energetyczne pobiera opłaty za pobraną energię w wysokości określonej w taryfach lub stara się o odszkodowanie. Opłata za nielegalny pobór energii elektrycznej może wynieść od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Przedsiębiorstwo energetyczne może również wstrzymać dostawy prądu z tytułu nielegalnego poboru. Po wyliczeniu dolegliwości, jakie mogą dotknąć odbiorcę „lewego” prądu, należy zastanowić się czy warto.