Dramat rozegrał się w Tomaszowie Mazowieckim. Rodzice chłopca podjęli próbę reanimacji, jednak nie udało się go uratować.
- Chłopiec źle się czuł. Zmarł w drodze do szpitala. Ponieważ nie jest znana przyczyna zgonu, zostanie przeprowadzona sekcja zwłok - informuje Robert Wizner z tomaszowskiej prokuratury.
Po uzyskaniu jej wyników oraz zebraniu wszystkich materiałów w sprawie, będzie można powiedzieć więcej szczegółów na ten temat.