Referendum – to słowo często wymieniają piotrkowianie, którzy oceniają wielość prac drogowych wykonywanych aktualnie w Piotrkowie. Dominuje pogląd, że te inwestycje to wynik mobilizacji władz miasta, które przestraszyły się zbierania podpisów pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Tymczasem jest nieco inaczej. Modernizacje i remonty dróg, które rozpoczęły się w mieście to „zasługa” nie referendum, a... Polskiego Ładu. Na wszystkie te roboty miasto otrzymało rządowe dofinansowanie, a prace należały wykonać w tym roku. Stąd ta zbieżność dat zbierania podpisów i wielkiej modernizacji miejskich dróg.
Jednym z elementów Polskiego Ładu jest Program Inwestycji Strategicznych. W jego ramach samorządy w całym kraju składają wnioski o dofinansowanie różnych dużych inwestycji. Piotrków otrzymał dofinansowanie na trzy projekty. W pierwszej edycji była to kompleksowa przebudowa ul. Roosevelta, a w drugiej modernizacja ulic Rakowskiej i Wolborskiej oraz wymiana nawierzchni jezdni na wybranych drogach w mieście. I właśnie z realizacją tego ostatniego projektu mamy aktualnie do czynienia. W grudniu ubiegłego roku, kiedy o organizacji referendum nikt w mieście jeszcze nie myślał, urzędnicy podpisali umowę na wykonanie modernizacji nawierzchni jezdni na dwunastu odcinkach miejskich dróg. Na całe to zadanie miasto pozyskało 5 milionów złotych dofinansowania, co miało pokryć 95 procent wartości wszystkich robót. Po przetargu okazało się jednak, że koszt całych prac wyniesie prawie 16 milionów. To pierwszy, ale nie ostatni przykład cenowego szaleństwa, z jakim aktualnie mierzą się samorządy. Zgodnie z podpisaną w grudniu umową wykonawca na zrealizowanie prac ma 11 miesięcy, a to oznacza, że inwestycje potrwają do listopada tego roku.
Kopernika, Wojska Polskiego i wiele innych
Tę wyliczankę rozpoczynamy od al. Kopernika, ponieważ jest to chyba największa cześć tego zadania. Prace na popularnej „dwupasmówce” już się zaczęły, ale na razie wyłączono z ruchu po jednym pasie w obu kierunkach. Prace obejmą odcinek od al. 3 Maja do ronda Sulejowskiego. Po południowej stronie wymieniane są chodniki, pojawią się nowe krawężniki, a na końcu także nowa nawierzchnia. Identyczny zakres prac wykonywany jest na ul. Reymonta, która już kilkanaście dni temu została całkowicie zamknięta. W minionym tygodniu z ruchu wyłączono także ul. Wojska Polskiego, od ul. Jerozolimskiej do ul. Wolborskiej. Trwa wymiana chodników i krawężników, a na końcu oczywiście wykonana będzie nowa nawierzchnia jezdni. Prace toczą się także w innych częściach miasta: na ul. Dmowskiego od ul. Górniczej do Kostromskiej, na ul. Wroniej od pętli autobusowej do ul. Roosevelta oraz na ul. Słowackiego, od ul. Jedności Narodowej do ul. Zamenhofa. W tym przypadku urzędnicy już zapowiadają konieczność zamknięcia drogi. Ma to nastąpić po Wielkanocy.
To tylko część z zaplanowanych modernizacji. W planach na najbliższe miesiące są jeszcze: ul. Belzacka od ul. Kostromskiej do Armii Krajowej, ul. Jagiellońska od ul. Batorego do ul. Krakowskie Przedmieście, ul. Dmowskiego od ul. Złotej do ul. Częstochowskiej, ul. Modrzewskiego od ul. Zamenhofa do ul. Kostromskiej, ul. Wojska Polskiego od ul. 800-lecia do ul. Kostromskiej oraz ul. 25 Pułku Piechoty od zakończenia drogi do ul. Wojska Polskiego. Harmonogram tych prac dokładnie nie jest znany. Część inwestycji będzie się kończyć, a kolejne zaczynać. Wiadomo, że wszystkie mają być wykonane do listopada.
Co z Rakowską, Wolborską i Roosevelta?
Z Programu Inwestycji Strategicznych miasto pozyskało także pieniądze na przebudowę ul. Roosevelta. O problemach z modernizacją tej drogi pisaliśmy już wielokrotnie. Pierwotnie planowano przebudować całą drogę, od ronda Żołnierzy Wyklętych aż do granic miast. To okazało się jednak niemożliwe. W przetargu złożono jedną ofertę na kwotę około 80 milionów złotych, czyli blisko trzy razy więcej niż miasto planowało wydać na tę inwestycję. Urzędnicy zabiegali wówczas o ponowne dofinansowanie i realizowanie prac tylko w części. To się udało. Pieniądze znów popłynęły do Piotrkowa, a władze miasta zdecydowały się realizować roboty na dwóch częściach: od ronda Żołnierzy Wyklętych 1944-1956 do ulicy Towarowej oraz od ulicy Wroniej do Granicznej. - Jako pierwszy zostanie wykonany fragment od ul. Wroniej do ul. Granicznej, ponieważ magistrat posiada już dokumentację techniczną tego odcinka. W trakcie prowadzenia robót drogowych na wspomnianym fragmencie firma równolegle będzie przygotowywała dokumentację techniczną dla odcinka od Żeromskiego do Towarowej, ponieważ inwestycja będzie realizowana w formule „projektuj i buduj” - przybliżają urzędnicy. Ogłoszono już przetarg na realizację prac. Oferty w postępowaniu można składać do 5 kwietnia, a wykonawca na realizację zadania będzie miał 24 miesiące od daty podpisania umowy. Czy tym razem się uda? Czas pokaże. Przykład ulic Rakowskiej i Wolborskiej pokazuje, że sytuacja na rynku robót budowlanych cały czas nie należy do najłatwiejszych. W tym przypadku jesteśmy już po przetargu. Wpłynęły dwie oferty, a obie bardzo wysokie. Miasto planowało wydać blisko 30 milionów złotych. Tańsza z propozycji opiewa na 47 mln 630 tysięcy złotych a droższa na blisko 59 milionów. W tym przypadku urzędnicy mają dwa wyjścia. Pierwsze to oczywiście ogłoszenie drugiego przetargu, ale można mieć wątpliwości czy przyniesie on tańszą ofertę. Drugie to rozstrzygnięcie go, przy takich kwotach, ale w tym przypadku trzeba by znaleźć w budżecie dodatkowych 18 milionów złotych. A to na pewno do prostych zadań nie będzie należało.
Co będzie z przebudową tych ważnych szlaków komunikacyjnych, okaże się w ciągu najbliższych tygodni. Warto dodać, że w ramach innych dofinansowań władze miasta planują jeszcze wymianę nawierzchni jezdni na Wierzejskiej oraz przebudowę ul. Wojska Polskiego na odcinku do Al. Armii Krajowej do ul. Kostromskiej. Zsumowanie tych wszystkich prac powoduje mały drogowy zawrót drogowy. Ile z tych planów uda się zrealizować? Zobaczymy. Na to pytanie odpowiedź dopiero poznamy.