Niewiele lepiej jest w Kłudzicach, gdzie od stanu alarmowego dzieli nas tylko siedem centymetrów. W Przygłowie był reporter Strefy FM Jarosław Krak.Woda jest już niebezpiecznie blisko zabudowań. Zalani dwa miesiące temu państwo Baryłowie z przerażeniem patrzą na stan rzeki.
- W żaden sposób nie możemy się na to przygotować, ponieważ od wiosny jesteśmy już trzeci raz zalewani. Co możemy zrobić, jak władze nie mogą nic poradzić. Każdy tylko obiecuje, a nikt nie nie robi - stwierdza pani Baryłowa.
Urzędnicy sulejowscy na bieżąco monitorują stan rzek w regionie. - W związku z tym, że opady się nasilają zagrożenie będzie narastać. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana - powiedziała Halina Kowalska - inspektor w referacie spraw obywatelskich i obronnych.
Jak na razie sytuacja jest opanowana mówi wiceburmistrz Sulejowa. - Jak na razie nie mamy żadnych sygnałów o podtopieniach. Wiemy jednak, że może to w każdej chwili nastąpić - przyznał Jan Andrzejczyk.
Zapowiedzi synoptyków nie są niestety optymistyczne, padać ma jeszcze dziś i jutro. W takim wypadku stan alarmowy na rzekach naszego regionu zapewne będzie przekroczony.