Zmodernizowany plac Niepodległości to dziś miejsce wyjątkowe. Pełne drzew, krzewów i kwiatów. Piotrkowianie chętnie korzystają z uroków znajdującego się tutaj parku. Warto przypomnieć, że w czasie prowadzonej inwestycji nie brakowało głosów krytyki niektórych środowisk. - Chociażby ze względu na wycinkę chorych, niejednokrotnie zagrażających bezpieczeństwu, drzew - wspominają miejscy urzędnicy.
Dziś widzimy, że inwestycja była przemyślana i dobrze zaprojektowana, a my wybraliśmy się na plac Niepodległości, aby porozmawiać z mieszkańcami o efektach wykonanej inwestycji. Oto co m.in. usłyszeliśmy.
- Park bardzo mi się podoba. Po remoncie jest dużo ławek, dzięki czemu można usiąść. Poza tym jest bardzo ładnie i miło – mówi jedna z mieszkanek spacerująca po parku z psem.
- Z tego co widzę park jest funkcjonalny. Codziennie przejeżdżam tędy rowerem i widzę wiele osób korzystających z parku – dodaje inna mieszkanka.
Z uroków wyremontowanego placu Niepodległości bardzo zadowoleni są również artyści plastycy. - Zmiana placu Niepodległości jest ogromna. Dokonano pewnych prześwietleń drzew, w to miejsce nasadzono nowe. Dodatkowo urbanistyka tego terenu powoduje, że stał się bardzo funkcjonalny. Oświetlone mury miejskie połączone z piękną przyrodą i zabytkami w tle dla człowieka wrażliwego na piękno przyrody stanowią imponujący efekt – mówi Bronisław Brylski.
Połączenie piękna zabytków i roślinności to był priorytet architektów, którzy projektowali nową zieleń na placu Niepodległości. - Współgrające ze sobą elementy historii i przyrody to w pełni zaplanowany zabieg. Jako odzwierciedlenie założeń historycznych wprowadzono jednogatunkowe partery różane oraz podkreślono osie kompozycyjne i dominanty architektoniczne, jak: gmach liceum, klasztor czy zabytkowe mury obronne z pomnikiem przyrody. Ponadto odtworzono geometryczną koncepcję placu w jego zachodniej części – opisuje założenia projektu roślinności Agata Rozwadowska – Szlawska architekt krajobrazu i zaznacza, iż osiągnięcie takiego efektu nie byłoby możliwe bez wycinki niektórych starych drzew i wykonania w to miejsce nowych nasadzeń.
Nigdy decyzja o usunięciu drzewa nie jest decyzja prostą. Nie jest to też decyzja jednoosobowa. Zawsze jest to suma składowych. Oceniamy kondycję drzewa, dokonywana jest ocena dendrologiczna i wizualna. Badamy drzewo pod względem sanitarnym, czyli zagrożeń, jakie może powodować – podsumowuje architekt.
materiał prasowy Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego