Prawica Razem, czyli Grupa Trzymająca Władzę, bo tak nazywana jest przez opozycję, jak każda licząca się siła polityczna, myśli już o zbliżających się wyborach samorządowych. - Jesteśmy w dobrej kondycji politycznej, a naszym głównym sukcesem jest to, że mamy swojego prezydenta i swoich przedstawicieli w Radzie Miasta, mówią przedstawiciele PR.
Krzysztof Chojniak, jako prezydent Piotrkowa, znalazł się w nader komfortowej sytuacji. Jedność władzy ustawodawczej i wykonawczej w mieście (prezydent jest członkiem Prawicy Razem, poza tym ośmioro radnych również jest członkami PR, co wraz z klubem Rozwój i Gospodarność tworzy większość) sprawia, że każdy pomysł prezydenta może zostać przeforsowany i zrealizowany. - Stanowimy grupę (nazywaną trochę śmiesznie Grupą Trzymającą Władzę), która przede wszystkim stawia sobie za priorytetowy cel pomoc w realizowaniu programu prezydenta, tych dziesięciu punktów, które Krzysztof Chojniak przedstawił na początku kadencji - mówi Mariusz Staszek, radny Klubu Prawica Razem.
- Naszym głównym celem jest również to, aby okres 4 lat w Radzie Miasta minął jak najbardziej spokojnie. Nie chcemy wchodzić w polemikę, w dyskusje. Wchodząc do RM jako grupa ze stowarzyszenia, którego przewodniczącym jest Krzysztof Chojniak, w stu procentach zgadzaliśmy się i zgadzamy z jego programem. Chcemy go wspierać i dlatego ma nasze stuprocentowe wsparcie. Oczywiście są między nami dyskusje, rozmawiamy o każdej uchwale, także z naszym koalicjantem RiG-iem. Spotykamy się przed każdą sesją, a nasze dyskusje często są o wiele dłuższe niż sama sesja. Robimy to po to, aby jednym głosem wystąpić podczas obrad, abyśmy wiedzieli, z czym przychodzimy na tę sesję.
Kilka dni temu z funkcji przewodniczącego Klubu PR zrezygnował Rafał Czajka. Pałeczki po nim nie chciał przejąć kolejny radny PR Paweł Machera. Czy w Prawicy Razem zaczęło coś zgrzytać? Nic podobnego, mówią członkowie stowarzyszenia. Według radnego Staszka nie ma znaczenia, kto będzie przewodniczącym klubu, bo nikt nie ma zapędów przywódczych. - Sądzę, że w najbliższym czasie się to wyjaśni, choć dla nas nie jest to najważniejsze, bo nie ma między nami liderów, osób, które starałyby się przewodzić. Mamy jeden wspólny kierunek - wspierać pana prezydenta i to jest dla nas najważniejsze.
Kiedy z piotrkowskiej sceny politycznej (w lepszym bądź gorszym stylu) zeszły dwie czołowe twarze Prawicy Razem, Marian Błaszczyński i Tomasz Stasiak, można było odnieść wrażenie, że Prawicy brak liderów. Czy na pewno? - Dziś możemy mówić o Mariuszu Staszku, który jest drugą osobą w PR po przewodniczącym, czyli po prezydencie, który bierze udział w naszych spotkaniach i rzeczywiście jest liderem. Natomiast jeśli chodzi o stronę organizacyjną, to najbardziej prężny jest właśnie Mariusz. On jest sprężyną, która wiele rzeczy organizuje, jest autorem wielu inicjatyw. Kolejną taką osobą jest Jadzia Wójcik, bardzo medialna, ma wiele pomysłów, nieraz bardzo interesujących, które ożywiają nasze stowarzyszenie - mówi Karol Strojecki, rzecznik prasowy stowarzyszenia Prawica Razem.
Prawica Razem ma władzę i z pewnością nie chce jej utracić, bo - jak mówi Staszek - przydałaby się jeszcze jedna kadencja, aby skończyć to, co stowarzyszenie wraz z prezydentem rozpoczęło. - Wiadomo, że wśród naszych radnych są już jakieś zamysły. Ja osobiście nie podjąłem jeszcze decyzji o kandydowaniu. Nie skończyliśmy jeszcze tego, co wyznaczyliśmy sobie do realizacji. Każdy z nas ma na swoim osiedlu jeszcze coś do zrobienia. Zobaczymy, czas pokaże. Jeżeli chodzi o PR, to oczywiście patrzymy do przodu, mamy swoje pomysły na kampanię wyborczą. Do wyborów medialnie jeszcze się nie przygotowujemy - mówi radny i podkreśla, że w kwestii kampanii wyborczej Prawica Razem na pewno nie będzie na siłę odpowiadać siłą.
Także Strojecki przyznaje, że Prawica, jak każde poważne ugrupowanie, myśli o wyborach. - Na pewno myślimy już o kandydatach, którzy będą na naszych listach. Jednak za wcześnie, aby mówić o konkretnych nazwiskach. Na razie zbierani są najlepsi kandydaci w poszczególnych okręgach - mówi rzecznik.
Karol Strojecki podkreśla, że największym sukcesem Prawicy Razem jest to, że stowarzyszenie ma swojego prezydenta i swoich przedstawicieli w Radzie Miasta. - Dzięki temu mamy wpływ na politykę lokalną, na to, co się dzieje na osiedlach, na ulicach. Wiem, że sporo się zarzuca i prezydentowi, i naszym kolegom, ale myślę, że trzeba spokojnie popatrzeć na realia. Oczywiście są błędy, ale błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi - mówi rzecznik.
Czy piotrkowianie kolejny raz zaufają prawicowcom, okaże się już jesienią.
AS