Podczas ogłaszania wyroku, w sądzie byli mieszkańcy ulicy Słowackiego oraz wiceprezydent miasta - Adam Karzewnik.
- Wszyscy polegliśmy. Wyrok sądu nie jest korzystny, ale sądzę, że na tym nie poprzestaniemy. Będziemy korzystać z różnych wariantów. Być może wniesiemy skargę kasacyjną. Będziemy starać się, żeby jednak tę kładkę wybudować - powiedział Adam Karzewnik.
- Sąd wydał niekorzystny dla nas wyrok, wskazując tymsamym winowajcę naszych nieszczęść. To są sprawy zaległe, które powinny być dopilnowane jeszcze za rządów poprzednich władz miasta - stwierdził mieszkaniec ulicy Słowackiego.
Miasto rozważa złożenie odwołania od tej decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego.