W pierwszej kolejce piotrkowianie zmierzyli się z ekipą GRC i wygrali 19:17. Punkty dla Watahy zdobywali: Kamil Owoc -5, Szymon Huber - 10 oraz Maciej Kleczewski - 4. Kontuzji stawu skokowego w tym meczu doznał młynarz naszej drużyny Piotr Pawlak. Kolejny mecz również przysporzył kibicom wiele emocji. Nasz zespół zmierzył się z faworyzowaną ekipą gospodarzy. Zawodnicy ze Zduńskiej Woli znacznie szybciej operowali piłką, co dosyć szybko zaowocowało dwoma skutecznymi akcjami zakończonymi przyłożeniami. Obraz drugiej połowy uległ diametralnej zmianie. Nasi zawodnicy dosyć szybko powrócili do gry dzięki Mateuszowi Kowalewskiemu, który dwukrotnie położył piłkę w polu przyłożeń rywala. Dzięki skutecznie wykonanemu podwyższeniu piotrkowianie objęli prowadzenie (14:12). Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Po jednym z młynów gospodarze wykorzystali nieuwagę piotrkowian i zdobyli przyłożenie, jak się później okazało na wagę zwycięstwa w całym turnieju. O tym jednak zdecydował kolejny mecz w, którym zduńskowolanie z ogromnymi problemami pokonali GRC Łódź. W ostatnim spotkaniu piotrkowianie wysoko pokonali Husarię Kalisz 34: 5. Zdobyczą punktową w tym meczu podzielili się - Szymon Huber - 20, Oskar Wnuk- 5, Kamil Michalak- 5 oraz Mateusz Kowalewski - 4. Nasz zespół ostatecznie zakończył turniej na drugim miejscu.
Świetny turniej rozegrał niespełna osiemnastoletni Oskar Wnuk, dla, którego zdobycz punktowa w meczu z Husarią była pierwszą w jego krótkiej przygodzie z rugby 7. Martwią za to liczne kontuzje, od początku turnieju nie w pełni sił był kapitan naszej drużyny Szymon Huber zmagający się od dłuższego czasu z problemami mięśniowymi, z drużyną z podobnych powodów nie trenują Jacek Pasikowski oraz Łukasz Michałowski, ponadto do grona kontuzjowanych dołączył Piotr Pawlak.
Nasza drużyna wystąpiła w następującym składzie: Maciej Kleczewski, Artur Matusiak, Mateusz Kowalewski, Kamil Owoc, Kamil Michalak, Oskar Wnuk, Tomasz Kopański, Michał Cieślak, Piotr Pawlak i Szymon Huber.