Być może o stanie taboru miejskiej spółki nie mówiłoby się tak często i z takimi emocjami, gdyby nie to, co dzieje się w miastach ościennych. Radomsko kupiło 8 fabrycznie nowych autobusów: cztery z silnikiem diesel'a, który spełnia normy Euro 6 oraz cztery autobusy hybrydowe. Pojazdy zostały kupione ze środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2014-2020. Z kolei 25 nowych hybrydowych autobusów wyjechało właśnie na ulice Tomaszowa. Poza tym do taboru trafiło w tym mieście także pięć autobusów elektrycznych. Również w tym przypadku zakup pojazdów umożliwiły środki unijne. Tomaszów pozyskał 34 mln zł na transport niskoemisyjny.
- Kiedy w końcu zmienimy filozofię myślenia o Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym? - pytał radny Przemysław Winiarski podczas styczniowej sesji Rady Miasta Piotrkowa. - I nie chodzi mi o to, byśmy zrobili coś takiego jak Częstochowa, gdzie kupiono ponad 70 autobusów, które dzisiaj są wycofane z ruchu, bo jeden się spalił, a producenta już nie ma. Kroki muszą być przemyślane, ale idące w kierunku rzeczywistego zmodernizowania i unowocześnienia taboru MZK. Jeśli mamy iść w stronę upowszechnienia komunikacji miejskiej i zmniejszenia emisji spalin, to róbmy coś sensownego w tym kierunku, a nie kupujmy kolejnego starego grata.
- Nie mamy autobusów powiązanych na sznurki – ripostował Zbigniew Stankowski prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie. - Mamy autobusy solidne, pewne, przez 10 lat nie było sytuacji, żeby autobus nie wykonał zadania przewozowego. - Oczywiście chciałbym, żeby autobusy były nowe i piękne. Miałbym o 90% mniej roboty. Władze miasta czynią starania, by kupić autobusy ekologiczne ze względu na duże dofinansowanie, ale jeżeli autobus elektryczny kosztuje 2 mln zł, to przy dofinansowaniu 60%, on i tak będzie kosztował więcej niż tradycyjny autobus z napędem niewymagającym dodatkowych nakładów. Jeżeli będzie dofinansowanie 85%, wtedy autobus będzie nas kosztował ok. 300 tys. i możemy kupić nawet 35 sztuk.
Stankowski przypomniał radnym, że to właśnie oni kształtują politykę w mieście, również tę dotyczącą komunikacji miejskiej. Prezes wyliczał, ile nasze miasto kosztowałaby wymiana taboru na bardziej ekonomiczny – nowoczesny:
- 35 autobusów po 2 mln, razem 70 mln zł,
- stacja doładowująca - 300 tys. zł
- nowa hala, gdzie autobusy będą ogrzewane.
Radny Winiarski powiedział, że nie marzą mu się autobusy po 2 mln zł. - To często są spektakularne, ale pozorne zagrania – mówił. - Potem trzeba wymieniać akumulatory, a to są olbrzymie koszty. Do tego kłopoty z eksploatacją. Ale mamy też dobre przykłady – Radomsko kupiło kilka hybrydowych autobusów, ale też kilka nowych diesli spełniających normę Euro 6. Pójdźmy więc w tradycyjny napęd, ale nowoczesny. Ludzie się z nas śmieją, że kupujemy 14-letnie graty.
W tym samym tonie wypowiadała się radna Marlena Wężyk-Głowacka. - Dlaczego w innych miastach jakoś się da, a u nas nie? - pytała. - Wielokrotnie apelowałam, żebyśmy starali się o dofinansowanie. Było 85-procentowe dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego, nikt się o to nie starał, nikt nie zrobił nic w tej sprawie. Pamiętajmy, że takie miasta jak Łódź czy Tomaszów Mazowiecki starały się o autobusy, a teraz się nimi chwalą. Powinniśmy brać z nich przykład.
Tymczasem najnowszy nabytek Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego to 14-letni MAN sprowadzony z Niemiec.