Inicjatorzy zwołania sesji to ośmiu radnych z: PO, Lewicy oraz RiG-u. W ich imieniu dyskusję rozpoczął radny Andrzej Czapla.
- Chciałem uzyskać odpowiedź na pytanie, czy pan prezydent rzeczywiście zezwoli na to, aby inwestor mógł zmienić przeznaczenie hali sportowej przy ulicy Batorego? W 2008 roku prezydent oraz wiceprezydent Karzewnik zapewniali nas podczas sesji, że z sali sportowej korzystać będą uczniowie piotrkowskich szkół oraz kluby sportowe.
- Zależało mi, aby stara sala gimnastyczna przy ulicy Batorego nie została zlikwidowana. Miałem jednak pełną świadomość tego, że potencjalny inwestor może tę salę wykorzystać zupełnie inaczej - odpowiedział prezydent Krzysztof Chojniak. - Dziwię się kilku radnym, którzy zwołali dzisiejszą sesję. Dokumenty przedstawiające wzór umowy były bowiem do wglądu przed przetargiem. Wtedy nikt nie protestował - dodał prezydent.
Głos w dyskusji zabrał także radny Bronisław Brylski, który był jednym z inicjatorów zwołania sesji. Jego wypowiedź zaskoczyła wszystkich. Poparł on bowiem prezydenta miasta:
- Mamy wreszcie inwestora, który zdecydował się zrobić coś z tymi obiektami. Stały one ponad dziesięć lat i nikt z nich nie korzystał. Dlatego dziwię się niektórym kolegom radnym, że wywołują dyskusję. Chcę, abyśmy wyjaśnili sobie wszystko tu i teraz. Mamy inwestora, który nie będzie czekał parę lat. Wyjaśnijmy sobie całą prawdę i nie dopuszczajmy do tego, aby ten temat stał się zastępczym tematem przy kampanii wyborczej.
- Wokół naszej inwestycji stworzyła się bardzo brzydka atmosfera - stwierdził Jarosław Ronc, prezes firmy Inwemer, która wygrała przetarg na dzierżawę obiektów. Prezes Ronc poinformował radnych, że za 2-3 tygodnie przedstawi szczegółowy plan zagospodarowania nieruchomości przy ulicy Batorego.