- Mamy tutaj preparat mikrobiologiczny, jest to mieszanka różnych mikroorganizmów – są to bakterie kwasu mlekowego, drożdże, grzyby, promieniowce - powiedział nam dr inż. Marcin Sitarek, ichtiolog. - Cała ta mieszanka działa trochę tak jak ekipa budowlana – każdy mikroorganizm robi coś innego, wykonuje inne funkcje, one współpracują ze sobą. Działają na poziomie komórkowym, na poziomie najprostszych reakcji chemicznych. Efektem tego jest oczyszczanie wody, schodzenie mułu.
Cała zawartość kilkunastu baniaków z mikroorganizmami wylądowała w czwartek w jeziorze, ze szczególnym uwzględnieniem kąpieliska i okolic, do których dostęp mają mieszkańcy. - Bo robimy to przede wszystkim dla ludzi, żeby na Słoneczku było po prostu ładnie, żeby można było tutaj spokojnie wypoczywać i korzystać z czystej wody - dodaje ichtiolog.
Pierwsze efekty akcji będą widoczne za 4 do 6 tygodni. Dlaczego tak długo trzeba czekać? - Bo my działamy biologicznie, a przyroda potrzebuje czasu – odpowiada nam ekspert. - Poprawi się przezroczystość wody, zacznie schodzić muł. Jeżeli gdzieś są odory gnilne, one również znikną.
Pełen efekt będzie po 12 miesiącach. Oczyszczone ma zostać tylko kąpielisko Słoneczko (cały zbiornik już nie).
- Postanowiłam zobaczyć na własne oczy, jak w praktyce wygląda biologiczne oczyszczanie zbiornika – powiedziała nam Krystyna Czechowska, radna Piotrkowa, która przyglądała się pracy specjalistów.
Specjaliści, którzy oczyszczą nam Słoneczko, działają oczywiście na zlecenie Urzędu Miasta. - Poprawiamy czystość zbiornika Bugaj. Pozyskaliśmy wsparcie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości 75 tys. zł dla projektu „Poprawa naturalnej retencji poprzez biorekultywację zbiornika wodnego Słoneczko" – informuje nas Jarosław Bąkowicz, przedstawiciel magistratu. - Wartość kosztów ogółem to 150 tys. zł. Zadanie będzie realizowane w cyklu dwuletnim (2017 – 2018).
Więcej o tym, co jeszcze zmieni się nad Bugajem, w najnowszym "Tygodniu Trybunalskim"!!!