- Myślę, że to już ostatni rok, kiedy nie mamy kredytów i pożyczek – mówi wójt Alojzy Włodarczyk. - W przyszłym roku planujemy zaciągnięcie zobowiązań finansowych. Nie mamy bowiem dofinansowania na przebudowę Rynku.
Budżet gminy zamyka się w kwocie ponad 30 mln, ale po raz pierwszy Gorzkowice mają spory deficyt. - Ten deficyt aż tak wysoki pewnie nie będzie, bo sięgałby kilku milionów złotych. Chcemy jednak zaplanować wszystkie dostępne środki na inwestycje, które chcemy zrealizować – dodaje wójt.