18 marca dyżurny bełchatowskiej policji uzyskał informację, że w jednym z mieszkań przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie słychać donośny płacz dziecka. Stróże prawa podejrzewali, że dziecko może być pozostawione bez właściwej opieki. Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się. Po dłuższym dobijaniu się do mieszkania, drzwi otworzyła zataczająca się kobieta, od której wyczuwalny był wyraźny zapach alkoholu. Wewnątrz policjanci zastali leżące na podłodze maleństwo, które zanosiło się od płaczu. Było brudne, zaniedbane, głodne i odparzone. Od dłuższego czasu nie było przewijane. W pokoju znajdowały się rzeczy świadczące o wcześniejszej libacji alkoholowej. Policjantka natychmiast udzieliła dziecku pierwszej pomocy. Zapewniła mu bezpieczeństwo i otoczyła dziewczynkę opieką. Wezwany na miejsce lekarz karetki pogotowia zdecydował o przewiezieniu dziecka do szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie, gdzie dziewczynka trafiła na oddział pediatrii.
43-latka została zatrzymana. Badanie wykazało w jej organizmie ponad 2 promile alkoholu. Kobieta była wcześniej notowana przez policję. Jak ustalono decyzją sądu odebrano jej wcześniej troje starszych dzieci. Sprawą zajął się już prokurator. Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszych losach dziewczynki zadecyduje sąd rodzinny.
Pijanego ojca policja zatrzymała z kolei w Tomaszowie Mazowieckim. 19 marca o godzinie 15.30 dyżurny policji otrzymał informację, że w okolicy jednej z pizzerii przy ulicy O. Lange w Tomaszowie prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna opiekuje się dwojgiem małych dzieci. Policjanci zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi w okolicy placu zabaw. Mężczyzna stał przy ogrodzeniu, a dzieci bawiły się. 42-letni mieszkaniec Tomaszowa został wylegitymowany. Mężczyzna opiekował się 5-letnią dziewczynką i 4-letnim chłopcem. Został poddany badaniu na zawartość alkoholu, z wynikiem 2,6 promila. Dziećmi do czasu wytrzeźwienia ojca zaopiekowała się babcia. O dalszym losie tej rodziny zdecyduje sąd rodzinny.