Pomóc chciał mu przewodniczący rady, Marian Błaszczyński. Przygotował nawet stosowny projekt uchwały zaskarżającej do WSA w imieniu rady miasta zarządzenie zastępcze wojewody z dnia 19 lutego. Projekt jednak nie zyskał poparcia większości.
Paweł Banaszek nie składa jednak broni. Decyzję wojewody zaskarży na własną rękę. - Rada nie podjęła uchwały. Jedyne, co mi pozostaje, to samodzielne odwołanie się do pani wojewody. Najprawdopodobniej właśnie tak zrobię – przyznał Paweł Banaszek.
Jak przebiegało głosowanie? Sam zainteresowany nie brał w nim udziału. "Za" przyjęciem projektu przewodniczącego głosowało 11 radnych: Błaszczyński, Staszek, Winiarski, Czajka, Tera, Wójcik, Kwiecińska, Konieczko, Czubała, Gaik (PiS) i Masiarek (PiS). Reszta radnych (11) głosowała przeciwko.
Gdyby uchwała przeszła, przewodniczący rady miasta mógłby m.in. podejmować wszystkie czynności w toku postępowania, miałby także możliwość wyznaczania pełnomocników procesowych. Zarówno projekt i uzasadnienie wzbudziły wiele kontrowersji, szczególnie wśród radnych lewicy. Ewa Ziółkowska wystąpiła nawet o zdjęcie z porządku obrad tego punktu, ale jej wniosek przepadł w głosowaniu.
(Strefa FM)