Zwykle o turystach mówi się, że są roszczeniowi i roztargnieni, ale czy nie mają do tego prawa, skoro odkładają pieniądze na wyjazd niemal przez cały rok? Marzą o wyjeździe, jak z bajki, a nie o koszmarze, jak z horroru.
Podróżnicy zwykle zorientowani są na rozrywkę i zabawę, bądź na poznanie kultury i sztuki danego miejsca, ewentualnie na maksymalny kontakt z przyrodą. Niezależnie jednak od tego, jakim typem odpoczynku jesteśmy zainteresowani zwykle tracimy czujność, co do zagrożeń czyhających w uzdrowiskach czy kurortach. A tych jest całkiem sporo - kieszonkowcy, naciągacze, oszuści – wielu próbuje ugrać coś dla siebie z tych misternie odkładanych pieniędzy przez polskiego turystę. Ten natomiast zamiast cieszyć się urlopem wciąż musi kontrolować sytuację. Niestety, inaczej się nie da.
Nawet doświadczonym i sławnym podróżnikom czasami zdarza się popaść w kłopoty – wystarczy chociażby przypomnieć niedawną wycieczkę Beaty Pawlikowskiej do Indii by zrozumieć, że licho nie śpi. Słynna podróżnicza zapisała się na kurs medytacji w Kalkucie, który okazał się zupełną mistyfikacją przygotowaną najprawdopodobniej przez sektę, co więcej nie pozwolono jej na rezygnację z tego wątpliwego „kursu”, uwięziono ją i usilnie nakłaniano do pozostania. Przypadek sprawił, że udało się jej opuścić mury tego niebezpiecznego miejsca. W jaki sposób? O tym podróżniczka obiecuje opowiedzieć po powrocie do kraju.
Niestety także osoby doświadczone, ostrożne i zapobiegliwe mogą popaść w kłopoty tak, jak Beata Pawlikowska oraz jedna z turystek z Polski, która nie tak dawno temu wykupiła tak zwany „samotny lot dziecka” z dodatkową opieką stewardessy. Los chciał, że pracownik niemieckiego przewoźnika odebrał dzieciom dokumenty ze stosownymi kartami uprawniającymi do wykupionej usługi. Co było dalej? O zgrozo, obsługa samolotu nie zajęła się dziećmi w sposób szczególny, a przy opuszczaniu pokładu zupełnie nie chciała wypuścić dzieci z samolotu, gdyż te nie miały żadnych dokumentów.
Jak uchronić się przed takim sytuacjami?
Warto wiedzieć, że w każdej trudnej sytuacji i niesprawiedliwej dla turysty możemy zgłosić się do Europejskiego Centrum Konsumenta, czyli miejsca, gdzie specjaliści pomogą nam dochodzić swoich praw i w ten sposób uzyskać odszkodowanie. Natomiast, aby na przyszłość nie dopuścić do takich przykrych sytuacji warto regularnie sprawdzać aktualności turystyczne na stronach branżowych serwisów, na forach turystycznych oraz w serwisach społecznościowych. Dobrym pomysłem jest również stałe monitorowanie ministerialnej strony sport.gov.pl, która odpowiedzialna jest za dostarczanie rzetelnych informacji na temat aktualnej sytuacji na świeci z punktu widzenia turysty. Jednym słowem sprawdzanie aktualności turystycznych, opinii innych użytkowników na forach internetowych, a także przeglądanie relacji z podróży na blogach znanych podróżników.
Świadomy turysta powinien zrezygnować z twierdzenia „byłem wszędzie i wiem wszystko” na korzyść tego „zwiedzam świat i wciąż się uczę”.
Pamiętaj o tym, jeśli i Ty uwielbiasz podróże.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany przez serwis www.turystyka24h.pl specjalizujący się w dostarczaniu informacji z zakresu szeroko rozumianej turystyki. |