O prawdziwym cudzie może mówić 23-letni kierowca seicento, który na skutek nadmiernej prędkości nie zapanował nad samochodem i najpierw zderzył się z ciężarówką, a następnie zatrzymał na słupie energetycznym.
Do zdarzenia doszło wczoraj na ulicy Wodnej w Tomaszowie Mazowieckim. Żeby wydostać 23-latka wrak fiata musieli rozcinać strażacy. - Jak wynika z policyjnych ustaleń kierujący fiatem SC 23-letni mieszkaniec Tomaszowa nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarowym volvo, którym kierował 32-letni mieszkaniec Brzezin. Na skutek zderzenia pojazdów, kierujący volvo skręcił w prawo i wjechał w słup energetyczny. Sytuacja wyglądała wręcz dramatycznie - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik KPP w Tomaszowie.
Jak się okazało mężczyźnie nic się jednak nie stało, a całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa.
(Strefa FM)
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami
- Mieszkańcy zgłosili 29 projektów
- Akademia Piotrkowska zaprasza do Wioski Wikinga
- Szukają seniorów potrzebujących pomocy oraz sąsiadów, którzy mogą im pomóc
- Zderzenie ciężarówki i dostawczaka na A1
- Przy "dwunastce" powstaje nowa bieżnia
- Harcerze świętowali 35-lecie szczepu Matecznik
- Pijany kierowca wjechał w garaż. Uszkodził "malucha" i traktor