Poseł z Piotrkowa stwierdził, że najnowsza publikacja lewicy, to niewielkie, ale potrzebne wydawnictwo, ponieważ w ostatnich latach zbyt wiele publikacji w Polsce ma charakter prawicowy. - W książce, która podkreślam nie jest podręcznikiem historii, pokazujemy pewne wydarzenia, które w innych publikacjach były pomijane. To punkt widzenia lewicowy, jednak przedstawiamy obiektywne fakty, które w podręcznikach są po prostu pomijane – zaznaczył Artur Ostrowski.
Podobne argumenty powstania wydawnictwa można odnaleźć też w samej publikacji. - Od 20 lat prawica metodycznie działa na rzecz zawłaszczenia pamięci historycznej Polaków. Dlatego jest rzeczą o fundamentalnym znaczeniu, aby dzisiejsza lewica pamiętała o swoich poprzednikach. Lewica nie powinna ciągle przepraszać za swoją historię. Tam, gdzie były rzeczy haniebne – skrucha została już wyrażona. W historii lewicy jest natomiast wiele kart, które powinny być powodem do dumy – można przeczytać we wstępie publikacji, autorstwa Bartosza Machalicy.
Jak na razie partia nie ma w planach wstawienia wydawnictwa do księgarni.