Motywem przewodnim imprezy była historia jednego z przedwojennych prezydentów Piotrkowa Trybunalskiego - Kazimierza Szmidta (1895r – 1931), którą organizatorzy postanowili przybliżyć mieszkańcom miasta.
Na kilka godzin przeniesiono się do 1929 roku. Zainscenizowane porwanie Szmidta przedwojennym buick’iem przez gangsterów zrobiło ogromne wrażenie na uczestnikach gry, zaś jego jak najszybsze odnalezienie i uwolnienie było kluczem do zwycięstwa dla najlepszej drużyny.
Zabawa polegała na dotarciu do 8 wyznaczonych przez fabularne podpowiedzi miejsc związanych z Piotrkowem międzywojennym w jak najkrótszym czasie i odnalezieniu ukrytych wskazówek. Niektórymi z nich były jajka, które uczestnicy musieli kupić u przedwojennych przekupek, aby otrzymać gryps od zamkniętego w lochach zamku, pojmanego przez strażników podczas porwania gangstera. Innymi - gra w trzy karty z piotrkowskim opryszkiem Tatą Tasiemką w dzielnicy rozpusty. Jeszcze innymi odnalezienie ukrytego na jednym z dachów i widocznego tylko z szczytu wieży ciśnień hasła, które nakierowało graczy na cel finałowy gry. Jednym z elementów zabawy było też kupienie biletu z 1929 roku u kolejarza spacerującego przy dworcu Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej i skasowanie go w Izbie Pamięci Kolejarzy mieszczącej się przy dawnej ulicy Kaliskiej 1 (w Klasztorze ojców Bernardynów ).
Dopiero po dotarciu do wszystkich 8 miejsc można było uzyskać pełną wiedzę na temat miejsca, w którym gangsterzy ukryli porwanego prezydenta. Po sklejeniu 8 części pociętego zdjęcia, na którym znajdowało się rozwiązanie zagadki każda z drużyn musiała udać się w podziemia Hotelu Staromiejskiego i podając epokowej recepcjonistce odczytane hasło – dotrzeć do elementu finałowego gry – ukrytego przez sprawców - Kazimierza Szmidta.
Najszybciej zagadki rozwiązał i zwyciężył patrol o nazwie „Ósmy cud świata” , drugie miejsce zajęły „Kozice” , zaś ekipą która jako trzecia dotarła do podziemi hotelu była drużyna o nazwie „Cykuta”.
fot. HARC