Jak będzie przebiegało to w praktyce, zapytaliśmy sekretarza miasta Radosława Zatonia. - Pani prezydent przywiązuje bardzo dużą wagę do tego, co myślą mieszkańcy o gminie, jakich działań się spodziewają od władzy. Do tej pory co roku spotykała się z mieszkańcami w kilku dzielnicach miasta. Co wtorek przyjmuje też radomszczan na specjalnych dyżurach. Konsultacje społeczne są rozszerzeniem tych działań - mówi sekretarz.
Jak tłumaczy Radosław Zatoń, teraz mieszkańcy będą mogli doradzać w sprawach, co do których dotychczas mieli ograniczoną możliwość wypowiadania się. - Będziemy mogli pytać mieszkańców o wiele spraw, np. jak oceniają projekty uchwał, w tym m.in. projekt budżetu. Jeżeli będzie w planach budowa placu zabaw, radomszczanie wypowiedzą się, gdzie można go zlokalizować. Mogą też dzielić się swoimi opiniami na temat organizowanych w mieście imprez masowych. To oczywiście tylko przykłady - tłumaczy Radosław Zatoń.
Jak będą wyglądały konsultacje? - To będą różne formy dialogu. Na pewno chcemy wykorzystywać internet. Planujemy też spotkania z mieszkańcami, z grupami eksperckimi, będą ankiety. Wszystko zależy od tematu, jaki będzie podlegał konsultacjom. Od tego, czy np. będzie dotyczył wszystkich mieszkańców miasta, czy może grupy - tłumaczy sekretarz.
Konsultacje mogą być przeprowadzone w każdej ważnej dla miasta sprawie. O przeprowadzenie konsultacji może wystąpić prezydent miasta, grupa pięciu radnych oraz grupa stu mieszkańców miasta. Odpowiedni wniosek musi zawierać temat konsultacji, uzasadnienie ich przeprowadzenia, proponowany termin, zasięg i formę ich przebiegu. Decyzję o konsultowaniu danej kwestii podejmować będzie prezydent miasta, wyznaczając jednocześnie ich termin i formę. Wyniki konsultacji będą przedstawiane radnym.
(jd)