- Sąd Rejonowy w Piotrkowie 30 października zastosował w stosunku do Moniki Sz. i Mirosławy C. tymczasowy areszt na okres do 28 grudnia 2008 roku - mówi mówi Iwona Szybka rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Piotrkowie. - Sąd podzielił bowiem stanowisko Prokuratury Rejonowej, która występowała o areszt, że zebrane dowody wskazują na prawdopodobieństwo, że obie podejrzane popełniły zarzucane im czyny. W stosunku do Moniki Sz. zachodziła jeszcze obawa, że może wyjechać z kraju w związku z czym biorąc te wszystkie okoliczności pod uwagę tylko tymczasowy areszt może zapewnić prawidłowy przebieg postępowania karnego, które teraz jest jeszcze na etapie wstępnym - wyjaśnia Iwona Szybka.
Obu zatrzymanym kobietom przedstawiono zarzuty wyłudzenia mienia znacznej wartości, poświadczenia nieprawdy w fałszowanych receptach za co grozi im kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Tyle samo za kratkami mogą spędzić podejrzewani o popełnienie podobnego przestępstwa: 41-letni lekarz, 40-letni właściciel apteki, 30-letni sprzedawca, zatrzymani w październiku ubiegłego roku, których proces miał rozpocząć się dzisiaj w piotrkowskim sądzie. Proces jednak się nie rozpoczął. Przewodnicząca Składu Orzekającego Anna Krzaczyńska uznała, że Sąd Rejonowy nie jest właściwym organem do rozpatrywania tej sprawy, bowiem kwota, którą wyłudzili do kwietnia 2007 roku przekracza dwustukrotność najniższej krajowej, która półtora roku temu wynosiła 936 złotych brutto.
Wtedy w wyniku fałszowania recept straty na szkodę NFZ oszacowano na ponad 470 tys. złotych.
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków
- Prezydent Piotrkowa przekazał wyjątkowy dar na licytację WOŚP
- Wypadek na A1. Duże utrudnienia w kierunku Katowic
- Pożar budki z kebabem w Wolborzu. W środku były butle z gazem