- Motoszybowiec to szczególny rodzaj szybowca, który ma zamontowane na stałe śmigło i silnik. Szybowiec charakteryzuje się tym, że lata bez silnika, natomiast motoszybowiec jest kompromisem pomiędzy samolotem a szybowcem. My jako Polskie Stowarzyszenie Motoszybowcowe chcemy nadać właściwe miejsce motoszybowcom w szkoleniu lotniczym - mówi Ryszard Andryszczak, przedstawiciel Polskiego Stowarzyszenia Motoszybowcowego i współwłaściciel firmy Aerodesign.

Fregata, by móc wystartować, musiała być najpierw złożona w obecności specjalnej komisji. - Konieczne jest, by najpierw motoszybowiec został doprowadzony do stanu, w którym mógł być przedstawiony inspektorom. Oni decydowali, czy Fregata będzie dopuszczona do oblotu - mówi Grzegorz Moździerz, starszy specjalista z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, jeden z dwóch członków zespołu roboczego uznającego zdatność tego egzemplarza motoszybowca.

***

Fregata na 60 litrach przelatuje 2 tys. km z prędkością 180 km/h.

***

- By Fregata mogła wzbić się w górę, przed jej budową musiał zostać złożony projekt poparty obliczeniami aerodynamicznymi, obliczeniami obciążeń i wytrzymałościowymi. Później taki egzemplarz musi przejść wytrzymałościowe próby naziemne. Po ich przejściu i zaakceptowaniu dokumentacji dokonywane są oględziny i dopuszczenie do oblotu. To w dużym skrócie i uproszczeniu - dodaje Grzegorz Moździerz.
Dlaczego do pierwszego oblotu wybrano piotrkowskie niebo?

- Wybraliśmy piotrkowski aeroklub do pierwszego oblotu Fregaty głównie ze względu na przyjazną atmosferę i dobry pas - dodaje Ryszard Andryszczak. Po dokładnych przygotowaniach Fregata wystartowała. Pierwszego oblotu dokonał Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych i pilot doświadczalny w próbach fabryczno-państwowych szybowców i motoszybowców.

E.T.C.