Rzeczywiście jakiś czas temu zaczęto demontować znajdujące się tam zjeżdżalnie, rozebrano piaskownicę. O los jednego z ładniejszych placów zabaw zapytaliśmy więc miejskich urzędników. - Będziemy całkowicie wymieniać wszystkie urządzenia – odpowiada i uspokaja Marek Krawczyński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, zdrowia i pomocy społecznej (środki na ten cel pochodzić będą z tzw. kapslowego, czyli opłat za zezwolenia na handel alkoholem w mieście). - Mamy jeszcze dyskusyjną sprawę, czy zdemontować także ściankę wspinaczkową, bo takowa tam jest. Zostanie tylko ogrodzenie i ławki. Wszystkie urządzenia będą nowe, dlatego że te drewniane, które były kiedyś wcześniej kupowane, nie zdają egzaminu. Po jakimś czasie nie przechodzą przeglądów technicznych i w związku z tym w zasadzie idą do likwidacji. Place zabaw są co roku przeglądane pod względem bezpieczeństwa. Wszystkie urządzenia, które mają negatywną opinię, idą do kasacji – dodaje Krawczyński i zapewnia, że plac zabaw będzie funkcjonował w tym samym miejscu. Znajdą się też na nim podobne urządzenia. Tyle że nowe.
- Wszystkie urządzenia muszą być metalowe, ocynkowane, malowane jakąś porządną farbą. Jeżeli nikt ich celowo nie zniszczy (wandale nie uszkodzą w sposób mechaniczny) – powinny wytrzymać około 30 lat. Wszystko zniknie dookoła, a plac zabaw powinien zostać – przekonuje Marek Krawczyński.
Zmiany dotyczą nie tylko placu przy ul. Emilii Plater. - Wszędzie, gdzie się tylko da, wymieniamy drewniane urządzenia. Na ul. Wroniej zostało już chyba tylko jedno urządzenie drewniane. Na Wierzejach w grudniu (bo nam pieniędzy zostało) wymieniliśmy stare urządzenia na metalowe. Mamy jeszcze jakąś huśtawkę na Wyzwolenia. Jeśli zostaną jakieś pieniądze, to też ją wymienimy – zapewnia Krawczyński.
Ile będą kosztować? O tym magistraccy urzędnicy nie chcą jeszcze mówić, bo właśnie rozpisywany jest przetarg nieograniczony na dostawcę. – Poza tym w tym samym zamówieniu znajdzie się też wymiana piaskownicy przy ul. Wroniej, uzupełnienie koszy na śmieci na placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 2 – dodaje pełnomocnik prezydenta. - Myślę, że jeszcze w tym tygodniu uda mi się zebrać papiery i uruchomić procedurę przetargową. Ponieważ jest to tyko wymiana bez robienia nawierzchni, chciałbym, aby plac był gotowy na lipiec - dodaje.
Brzmi optymistycznie.
Anna Wiktorowicz