- Policja pamięta o swoim byłym komendancie
- Zabiła swojego ojca, trafiła na 3 miesiące do aresztu
- Nie ma zagrożenia dla budowy ekspresówki z Piotrkowa do Sulejowa
- Wypadł z drogi i uderzył w drzewo
- Rozpoczyna się budowa nowej świetlicy we Włodzimierzowie
- Turniej charytatywny dla Patryka Wysmyka
- Gmina Sulejów inwestuje w bezpieczeństwo strażaków – wymiana butli powietrznych w jednostkach OSP KSRG
- Zaduszki w Piotrkowie – drugi dzień kwesty na rzecz ratowania zabytkowych pomników
- Wypadek na skrzyżowaniu Sikorskiego i Concordii
Szpitalny Oddział Ratunkowy to nie przychodnia
Wielu pacjentów jednak nadal traktuje SOR jak poradnie, do której można się udać z bólem brzucha albo zastarzałym urazem, dlatego często tak długo trzeba czekać na udzielenie pomocy - tłumaczy Piotr Magrzyk - lekarz, chirurg - dyżurny SOR-u na Rakowskiej.
- To my oceniamy, którzy pacjenci wymagają w pierwszej kolejności pomocy, nawet jeśli w ten sposób narażamy się na wyzwiska ze strony oczekujących. Naprawdę cierpiący, nie domagają się natychmiastowego przyjęcia - wyjaśniają pracownicy SOR-u.
- Od 1 stycznia 2008 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące funkcjonowania nocnej doraźnej pomocy ambulatoryjnej. Termin jaki nas obwiązuje to 48 godzin. - mówi Marek Konieczko dyrektor wojewódzkiego szpitala im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie.
***
W Piotrkowie od początku tego roku funkcjonują dwie firmy, które świadczą nocną pomoc doraźną . Jedna mieści się w przychodni na Armii Krajowej - obok ZUS-u, druga na Wojska Polskiego 77. W zależności, z którą firmą nasza rodzima przychodnia podpisała umowę do tej należy się udać w przypadku zachorowania pomiędzy 18 a 8 rano. Warto także pamiętać, że nie zawsze szpital na Rakowskiej pełni ostry dyżur. W każdy 3, 6, 9... i kolejny dzień miesiąca będący wielokrotnością cyfry 3, taki dyżur pełni szpital przy Roosevelta.