Prawdopodobnie ambulans jadący na sygnale od strony Łodzi wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Kierowca busa nie zauważył karetki. Doszło do zderzenia obu pojazdów. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że obywatel Litwy, kierujący dostawczym mercedesem nie zauważył jadącej na sygnale karetki pogotowia. Pojazd zderzyły się i przewróciły. Konieczna okazała się interwencja strażaków, którzy rozcinali samochody. Ustalono, że w karetce jechały cztery osoby (w tym ciężko chory pacjent), który przebywał ostatnio na oddziale intensywnej terapii jednego z łódzkich szpitali. W mercedesie busie jechali dwaj mężczyźni. Na miejsce wypadku przyleciał śmigłowiec ratownictwa medycznego (na czas jego lądowania i pobytu odcinek krajowej "jedynki" był zamknięty). Reanimacja pacjenta przewożonego przez karetkę nie powiodła się. Pozostałe osoby zostały przewiezione do radomszczańskiego szpitala. Są pod opieką lekarzy. Ciało denata zostało zabezpieczone w radomszczańskim prosektorium - mówi mł. asp. Aneta Komorowska z KPP w Radomsku.
Przeprowadzona sekcja zwłok da odpowiedź, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny. Czynności na miejscu wypadku nadzoruje prokurator. Utrudnienia w ruchu potrwają około dwie godziny
(Strefa FM)