- Od 1 września nie wydajemy żywności. Po prostu nie mieliśmy funduszy na utrzymanie lokalu. Wystąpiliśmy z pismem do pana prezydenta miasta o udzielenie nam wsparcia finansowego wysokości 300 zł na miesiąc utrzymania lokalu. Pan prezydent odmówił nam wszelkiej pomocy finansowej – mówi osoba ze stowarzyszenia.
Dzisiaj i jutro miała być wydawana żywność dla najbardziej potrzebujących, jednak ludzie musieli odejść z kwitkiem.
- Dla mnie to jest straszne świństwo. My przychodzimy tutaj, bo po prostu nie mamy co jeść. Nie pracujemy, nie mamy rent ani emerytur. Myślę, że dla pana prezydenta to 300 zł to nie są aż takie duże pieniądze. Jest nas 300 osób, tu jest zapisane. Gdyby zaistniała taka potrzeba to na tą złotówkę uzbierałabym butelek po to, by tę żywność mieć - mówi mieszkanka Piotrkowa, która korzystała z pomocy stowarzyszenia.
Wcześniej potrzebujący otrzymywali mleko, kaszę, cukier, mąkę, ser oraz inne produkty żywnościowe.
- Rekordowe konkursy. Sołectwa z tysiącami pomysłów
- Podpalał swoje rzeczy i wyrzucał na podwórko. Kolejny pożar w Piotrkowie
- Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich w Woli Krzysztoporskiej zaprasza na bezpłatne konsultacje
- Program TARGET w Piotrkowie Trybunalskim – inwestycje w ciepło, energię i transport
- Śmieciarka zahaczyła o konar drzewa na ul. Belzackiej. Interweniowali strażacy
- Przestępcy dalej korzystają z metody na "wnuczka" i "policjanta"
- Spartakiada rowerowa dla dzieci -Velo Speed z OSiR
- Wizyta Patryka Rachwała w piotrkowskim areszcie
- Pożar pustostanu przy ul. Starowarszawskiej w Piotrkowie