Koleś poddał "maluszka" naturalnej kasacji.. 3,5 promila to już coś ,a ile mieli pasażerowie że odważyli się wsiąść z nim do auta ,jeśli któryś koleś był trzeźwy to moja propozycja jest taka ,aby sądzić go tak samo jak pijanego kierowcę .Pozdrawiam.
O nie nie to nie tak. Za jazdę po gorzale powinno być publiczne batożenie aż się zesra...Potem to będzie jego sprawa jak posprząta po sobie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!