ale koło Polo-Marketu przy Słowackiego a Matejki zamiast utwardzić grunt to zbudowano parking dla tirów.Za te pieniądze byłby chodnik i zatoki postojowe przy Modrzewskiego
Duże natężenie ruchu w rejonie ulicy Modrzewskiego jest spowodowane przez ( zabrzmi to może śmiesznie ) dwa gumowe pachołki które blokują wyjazd z galerii do ulicy Słowackiego . Przez to większość aut wyjeżdzajacych w stronę Bełchatowa jedzie właśnie przez ulicę Modrzewskiego.Jest to najgłupsze utrudnienie jakie w życiu widziałem już nieraz miałem ochotę wywalić je do najbliższego śmietnika. A ze skrzyżowaniem opisanym powyżej to faktycznie racja.
Jechałeś Bawełnianą po tych zmianach? Jak jedziesz to zza płotów po prawej rece nie widac nic! I gosciu ci wyjezdza metr przed tobą bo ma pierwszeństwo to chyba chore jest co? A tych co się ścigają to niech łapią a nie za grupke kretynów płaci całe społeczeństwo!
Czy doszło do kontaktu?
Przecież bez problemu można wyjechać z galerii do Słowackiego zachodnim wyjazdem z niej, bez potrzeby wyjeżdżania na ul. Modrzewskiego. W czym problem?
kolego, jako autor listu, który komentujesz, zaręczam Ci, że artykułu nie sponsorował radny Dziemdziora ani nikt inny. Ja rzeczywiście mieszkam przy tym cholernym skrzyżowaniu.
ja również mieszkam w tych blokach tbs-u, i zgadzam się w 100% z autorem tekstu. Widoczność zerowa, bezpieczeństwo - zerowe!!!
wlasnie, moze wlasciciele focus pocus wyjasnia dlaczego pacholki blokuja wyjazd na ul slowackiego?! czyzby blad w projektowaniu ktory nie uwzglednia natezenia ruchu?
Pierwsza sprawa. W zimę "lustereczko" jest często zaszronione i nie ma wyjścia, samochodem musimy się wysunąć ze Źródlanej. Po drugie, widzę z balkonu jak goście, jeżdżą po Modrzewskiego przy samym płocie jakby polowali na tych wyjeżdżających ze Źródlanej (często bez świateł). Podobnie dzieje się na Sulejowskiej, gdzie zrobili równorzędne skrzyżowania. Moim zdaniem kosztem wygody i werand przy bloku Platinum, ktoś igra ze zdrowiem i życiem ludzi. Można pewnie dotrzeć w wydziale dróg, do pozwoleń na budowę czy planów, jest tam osobnik, który zezwolił na budowę. Ciekawe czy można wystawić temu "inżynierkowi" wezwania do zapłaty za szkody na mieniu. Zajmą się tym dopiero wtedy jak zginie tam dziecko wracające ze szkoły.
Jak to czytam to ogarnia człowieka przerażenie, że jakiś tłumok sprzedał teren prywatnemu inwestorowi, bez wytyczenia pasa drogi i przynależnych do niego pasów dla chodników, a miasto teraz w osobie pana Żaka rżnie głupa podając ten fakt jako usprawiedliwienie dla istniejącego stanu rzeczy. Kto w mieście wydał zgodę i kto podpisał pozwolenie na budowę takiego osiedla bez wytyczenia ciągu drogowego? Bo co - inwestor prywatny to już żadnym prawom nie podlega? Przed laty, kiedy budowano Piotrków też byli prywatni inwestorzy i jakoś powstawały ulice, chodniki, place - bo ktoś tym rządził! Jeżeli inwestor nie godził się oddać terenu pod chodnik, to po prostu zezwolenia nie dostawał i po temacie. A tu jak zwykle - odpowiedzialnego nie ma, choć za taki knot budowlany ktoś powinien przynajmniej z hukiem wylecieć z roboty.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!