Michał Rżanek
samorządowiec, w latach 1990–1996 prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, obecnie prezes Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji

wpisów

Wizerunek
Środa, 29 sierpnia 2012
Prawie każdy przeważnie jest zainteresowany, jak postrzegają go inni. Uwagi, które odbiera, uznaje za słuszne lub nie. Jakie wnioski z tego wyciąga, zależy od umiejętności krytycznego spojrzenia na siebie. Podobne oceny wystawia się grupom, partiom, ale i miejscowościom. Oczywiście postrzeganie odbywa się poprzez obserwacje zachowań poszczególnych członków.

Obserwacje prowadzone są wyrywkowo, na podstawie zdarzeń incydentalnych, np. krótki pobyt w mieście czy też zetknięcie się z reprezentantem grupy, ale również przez tych, którzy stali się uczestnikami np. społeczności lokalnej.

O ile pierwsi oceniający na zasadzie pierwszego wrażenia wydają sądy nie zawsze sprawiedliwe, to obserwujący na miejscu mają już podstawy do wyrażania opinii. Wiadomo, że oceniający odnoszą się, porównując wcześniejsze miejsce pobytu do obecnego. Wielu z nas ma możliwości wysłuchania takich opinii. Ostatnio miałem taką okazję, chociaż nie pierwszy raz. Nie da się ukryć, że są one krytyczne. Moi rozmówcy zwracają uwagę na zachowanie współmieszkańców bloków. Dotyczy to choćby czystości wokół i wewnątrz.

Brudne klatki schodowe, windy, ale również wyrzucanie z balkonu lub okna różnych śmieci i zanieczyszczeń. Na zwróconą uwagę pada arogancka, a nawet wroga odpowiedź. Wspólne gniazda, jakimi są budynki wielomieszkalne, nie łączą, a często dzielą społeczności. Czy to jest specyfika tylko naszego miasta? Nie wierzę, ale przybysze tak twierdzą. Wiele zależy od wspólnych działań, różnego rodzaju nacisków i piętnowania złych zachowań. Nie można robić tego w pojedynkę, bo oddziaływanie nie jest skuteczne. Nie w każdych okolicznościach można wspomagać się strażnikiem miejskim. Trzeba tworzyć grupę nacisku i próbować zwalczać tych, co psują wizerunek. Żadne nakazy administracyjne tu nie pomogą, a jeśli już, to tylko będą miały rolę wspierającą.

Co do czystości w mieście, to widać wyraźną poprawę. Ostatnie zawirowania ze zmianą firmy sprzątającej miasto, jak rozumiem, mają tylko poprawić dynamikę sprzątania. Moim zdaniem, ona już była wysoka. Nie prowadzę monitoringu miejsc posprzątanych i brudnych, skoszonych i zachwaszczonych, ale w ostatnim czasie w sposób widoczny miasto było sprzątane. Być może właśnie widoczność była tą zmyłką, bo przy pomocy szufelki i szczotki zamiatano np. ronda. Ilość kamizelek była znaczna i widoczna. Kiedy przejeżdża maszyna, to tych szufelek nie widać, ale czy efekt jest taki sam? Tu bym dyskutował. O jednym jestem przekonany, każda następna firma sprzątająca ma podniesioną przysłowiową poprzeczkę wysoko przez przegonionych poprzedników. Jeszcze wiele przed nami pracy nad wizerunkiem miasta.

Jednocześnie bylibyśmy bardzo niesprawiedliwi w ocenie, gdyby uznać, że niewiele się zmienia. Może wolno, ale systematycznie. To już widać. Szczególnie przyjezdni widzą duży postęp. Zawsze można znaleźć dziurę w jezdni, ale i coraz więcej ich ubywa.

Moim zdaniem, obowiązkiem każdego, kto czuje się związany z miastem, powinno być dbanie o jego wizerunek. Tych, którzy tego nie czują lub, co gorsza, szkodzą, trzeba wskazywać palcami. Innego wyjścia nie ma. Chyba.


Pozostałe felietony autora:
 Biblioteka
 Inteligentne miasto
 Niemożność
 Prognozy
 Fora

Komentarze (1)
Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat