W związku z alarmem bombowym ewakuowano tomaszowskie urzędy i instytucje. Anonimowe zgłoszenie trafiło m.in. do Sądu, Urzędu Gminy i Starostwa. Kilkadziesiąt osób ewakuowano. Na miejscu pracują pirotechnicy.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego tomaszowskiej komendy zatrzymali 42-letniego mężczyznę podejrzewanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Policjanci, ratownicy medyczni i strażacy zjawili się w środę około południa pod jedną z kamienic przy ul. Wojska Polskiego w Piotrkowie.
W najbliższą niedzielę przypada 6. rocznica katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Tego dnia o godz. 8.41 na terenie miasta zawyją syreny.
Wojewoda Łódzki Zbigniew Rau zarządził przeprowadzenie w poniedziałek 29 lutego na terenie Łódzkiego trening systemu alarmowania. Alarm będzie można usłyszeć prawdopodobnie również w Piotrkowie.
Dziecko nie było przygotowane do lekcji, troskliwy tatuś zadzwonił więc do sekretariatu szkoły z informacją, że w placówce jest bomba. Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu w zespole szkół w Gorzkowicach.
Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna twierdząc, że w budynku jednej z dyskotek na terenie powiatu piotrkowskiego został podłożony ładunek wybuchowy. Mówił, że w ciągu 10 minut od zgłoszenia wysadzi w powietrze budynek w pobliskiej miejscowości.
Na szczęście okazało się, że był to fałszywy alarm. Rodzice uczniów, którzy są zalogowani w systemie ostrzegania SMS-owego natychmiast zostali poinformowani o tym, że ich dzieci są bezpieczne. Ewakuowanych zostało ok. 1000 uczniów.
We wtorek 12 maja (termin zapasowy 13 maja) w godzinach 6.00 - 19.00 na terenie całego województwa łódzkiego Szef Obrony Cywilnej Województwa Łódzkiego ogłosił krajowe ćwiczenia pod kryptonimem RENEGAD - KAPER 15/l.
W czwartek wieczorem kilka minut po godz. 20 we wschodniej części Piotrkowa słychać było syreny alarmowe.
fot. Jarek Krak