Tomaszowianka została twarzą kampanii społecznej „Narkotyki - Na co mi to”.
"Przygarnij mnie" to hasło wznowionej po latach akcji piotrkowskiego schroniska. Zwierzaka będzie mógł przygarnąć każdy za symboliczną złotówkę.
Rok 2011 jest Europejskim Rokiem Wolontariatu. Skłania to niejednego z nas do zastanowienia się, czy przypadkiem nie drzemie w nas żyłka społecznikowska, czy nie należymy to tej grupy ludzi, którym poganie innym daje satysfakcję, radość i energię życiową.
Jarmark Trybunalski już na stałe wpisał się w kalendarium miejskich imprez, związanych z obchodami Dni Piotrkowa Trybunalskiego. Jest to wydarzenie, które odbija się szerokim echem w całym powiecie, a nawet poza jego granicami. Tegoroczna edycja również należała do wyjątkowo udanych, ale różniła się od pozostałych czymś wyjątkowym. Po raz pierwszy gościła na nim Fundacja Izy Milińskiej "Kocia Mama".
Policjanci potwierdzili uzyskane wcześniej informacje dotyczące uprawy krzewów konopi indyjskich przez jednego z mieszkańców Radomska. Podczas przeszukania mieszkania u nastolatka znaleziono 15 doniczek z konopiami.
Wśród wielu wystawców, rękodzielników, regionalnych wytwórców i artystów na Jarmarku Trybunalskim pojawi się też Fundacja Kocia Mama.
Zbliżają się wakacje, czas wyjazdów i odpoczynku. Jednak wakacje to jednocześnie najgorszy okres dla zwierząt, które w letnich miesiącach są najczęściej porzucane i krzywdzone. Właśnie latem, kiedy to wiele osób wyjeżdża na wczasy, liczba porzuconych zwierząt drastycznie wzrasta.
Spokojne piotrkowskie osiedle przy ul. Emilii Plater. Bloki, plac zabaw, przedszkole i parking. Na parkingu kilkanaście samochodów, a wśród nich ten jeden pechowy – dwuletni samochód dostawczy z małym przebiegiem. Oczko w głowie właściciela prywatnej firmy. Pewnego dnia okazało się, że nieproszeni goście poprzegryzali w nim przewody i unieruchomili pojazd...
Ślub jest zawsze ogromnym wydarzeniem w życiu człowieka. Młodzi zabiegani organizują i dopinają na ostatni guzik wszelkie sprawy. Chcą, aby wszystko wypadło najlepiej, działało sprawnie i bez zarzutu. Zdarzają się jednak pary, które w natłoku przygotowań znajdują chwilę by zastanowić się, jak w tym najważniejszym, niepowtarzalnym dla nich dniu, uszczęśliwić jeszcze kogoś. Decyzja jest przemyślana. Czasem postanawiają pomóc dzieciom, ludziom chorym, a czasem potrzebującym zwierzętom z przytulisk czy organizacji prozwierzęcych.
Policjanci patrolujący Bełchatów legitymując czterech młodych mężczyzn, zauważyli szczególną nerwowość w zachowaniu 26-letniego bełchatowianina.